Czy za pomocą lodów można wytłumaczyć społeczeństwu problem rozwarstwienia i nierówności społecznych? Okazuje się, że tak. Bernie Sanders, pierwszy od wielu lat amerykański polityk o poglądach socjalistycznych, zaskoczył właśnie taką nieszablonową formą komunikacji z wyborcami.
“Bernie’s Yearning” – tak sie nazywa produkt, o którym po drugiej stronie Atlantyku mówią nie tylko amatorzy słodkości, ale przede wszystkim wszyscy zainteresowani nadchodzącymi prawyborami w Iowa, które odbędą się już 1 lutego. Pomysłodawcy kampanijnych lodów wyjaśniają na stronie berniesyearning.com, że rarytas zawiera cienką warstwę polewy czekoladowej na górze oraz pokłady masy miętowej. Według twórców, czekoladowa powłoka symbolizuje niewielki odsetek uprzywilejowanych miliarderów, którzy posiadają realną polityczną i ekonomiczną władzę nad resztą społeczeństwa. Niemal całe opakowanie jest jednak zapełnione częścią miętową, która jest symbolem ogromnej, milczącej i zdominowanej niestety większości.
Produkt został wyrodukowany przez fabrykę Ben&Jerry ze stanu Vermont, którego reprezentantem w amerykańskim Senacie od wielu lat jest właśnie Bernie Sanders. Właściciel tej firmy Ben Cohen jest jednym z najbardziej aktywnych działaczy, wspierających starania 74-letniego polityka o uzyskanie nominacji. Przedsiębiorca podkreśla, że w jego produkcie “nie chodzi o smak, lecz chodzi o Berniego”, który – jak wyjaśnia Cohen – w tym układzie ma pełnić funkcję tarana, za pomocą którego czekoladowa skorupa zostanie skruszona, a następnie zmieszana z masą miętową. Taki proces ma symbolizować “dystrybucję bogactwa”, będącą jedną z głównych myśli kampanii Sandersa.
W stanie Verrmont pojawiły się również inne produkty spożywcze, których brandem jest lewicowy kandydat. Jednym z ciekawszych jest stworzony w fabryce firmy Sidehill Farm dżem “Feel the Bern”, reklamowany jako dobry, swojski wyrób domowej roboty. Dżem ma smak owoców mango, przełamanych lekko pikantną nutą i ponoć znakomicie smakuje z miejscowym serem Vaple Mermont Sriracha.
[crp]