Site icon Portal informacyjny STRAJK

Łódź: bojówki ONR będą „patrolować” ulice?

Paramilitarne „patrole” nacjonalistycznej bojówki mają zacząć działać w Grotnikach, niewielkiej podłódzkiej miejscowości, gdzie znajduje się ośrodek dla osób starających się o azyl. Jak twierdzi ONR, podobne grupy przechadzają się już po głównej ulicy Łodzi, Piotrkowskiej.

Paramilitarne bojówki ONR chcą patrolować ulice Grotników/facebook.com/ONR Łódź

Obóz Narodowo-Radykalny przeżywa ostatnio renesans – na fali ogólnoeuropejskiej nienawiści do muzułmanów oraz dzięki przyzwoleniu nowej władzy, staje się coraz bardziej znaczącą organizacją. Głośno było niedawno o sprawie liceum w Płocku, gdzie bojówkarze uczyli młodzież swojej wersji „patriotyzmu”, wcześniej ONR zorganizowało w całej Polsce huczne obchody dnia Żołnierzy Wyklętych, oddając pamięć również takim postaciom jak „Bury”, „Ogień” czy „Żelazny”, odpowiedzialnym za pogromy ludności żydowskiej i białoruskiej.

Teraz organizacja chce wyjść w swoich brunatnych mundurach na ulice. Jak twierdzi Witold Stefanowicz, już od dwóch tygodni „patrole” ONR przechadzają się incognito po Piotrkowskiej w Łodzi, teraz już oficjalnie, z opaskami z Falangą mają pojawić się w Grotnikach, gdzie od 6 lat znajduje się ośrodek dla osób starających się o status uchodźcy. Wbrew wyobrażeniom nacjonalistów, znaczną większość osób, które w nim mieszkają, stanowią nie uchodźcy z Syrii czy z krajów islamskich, ale z Ukrainy i Rosji, w tym z Czeczenii. Z 98 mieszkańców 60 to dzieci.

Jak twierdzi policja z Grotnik, mieszkańcy ośrodka nie są przyczyną żadnych szczególnych interwencji ani problemów. Łódzki ratusz wyraźnie stwierdza, że nic o „patrolach” ONR nie wie i że nacjonaliści nie mają żadnych kompetencji ani praw do utrzymywania porządku ani w Łodzi, ani w Grotnikach.

Na początku lutego w Słubicach przy przejściu granicznym w Niemcami, paramilitarna jednostka ochroniarzy bezprawnie zatrzymała Syryjczyka. Mężczyzna przebywał w Polsce całkowicie legalnie, a sprawą rasistowskich „obrońców porządku” zajęła się policja i prokuratura.

Exit mobile version