Jaś Kapela został skazany, ale jego dzieło jest wciąż żywe. W Łodzi odbyło się publiczne odśpiewanie przeróbki hymnu, która była przyczyną wyroku skazującego dla warszawskiego poety i publicysty Krytyki Politycznej.
Występ solidarnościowy został zorganizowany w środę na łódzkim Placu Wolności. Osoby zaangażowane w działalność aktywistyczną odśpiewały „Mazurek Kapeli” oraz wyjaśniły w kilku słowach, dlaczego kwestia ta jest szczególnie ważna. „Jest to jego poemat, który jest artystyczną interpretacją hymnu Polski. Niestety spotkały go za to konsekwencje prawne” – powiedziała jedna z uczestniczek obecnych na nagraniu.
Pomysłodawczyni występu Paulina Małańczuk zwraca uwagę na kontekst, w jaki wpisuje się skazanie poety. – Doświadczamy ostatnio takiej ewolucji polskiego prawa, która w histeryczny wręcz sposób jest nakierowania na obronę godności narodu i państwa polskiego – komentuje działaczka w rozmowie ze Strajk.eu. – Wyrok w sprawie Jasia Kapeli, czy chociażby głośna ostatnio nowela ustawy o IPN mają wspólny mianownik jakim jest rozwijanie ochrony dobrego imienia państwa, ograniczające przy tym wolność słowa jego obywateli – ocenia Małańczuk.
Aktywistka tłumaczy również, dlaczego w obecnych czasach ważna jest solidarność. – Stanęłam na Placu Wolności, żeby odśpiewać Mazurek Kapeli właśnie w geście protestu przeciw tej tendencji. Parafraza hymnu, którą zaprezentował poeta, nie ma wulgarnego czy ordynarnego charakteru, a wręcz nawiązuje do całego zestawu pozytywnych wartości, jakie możemy znaleźć, analizując słowa Mazurka Dąbrowskiego. Nie można przechodzić obojętnie obok sytuacji, w której karze się nietypową formę zabrania głosu w społecznej dyskusji na tak ważny temat – akcentuje Paulina Małańczuk.
A także związana z OKO.press Agata Szczęśniak.
To jednak nie wszystko. Swoje autorskie przeróbki hymnu państwowego przedstawili dwaj dziennikarze – Jakub Majmurek z Krytyki Politycznej…
…oraz Ziemowit Szczerek z „Polityki”:
14 lutego Sąd Okręgowy Warszawa-Praga uznał, że Jaś Kapela obraził hymn państwowy, przerabiając go na piosenkę o przyjęciu uchodźców. Poeta ma zapłacić grzywnę 1000 zł i pokryć koszty procesu.