W czwartkowych „Rozmowach niedokończonych” w TV Trwam gośćmi byli wojewódzcy kuratorzy oświaty: Barbara Nowak oraz Grzegorz Wierzchowski. Do tej pory to małopolska kurator była powszechnie znana ze swojej homofobii i szczucia na mniejszości wypowiedzi. Wierzchowski chyba pozazdrościł jej sławy i postanowił nadrobić stracony czas jeszcze wyższym poziomem absurdu i nienawiści w swoich wypowiedziach.
,,To nie jest przypadek, że chcą ten… wirus. No jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszym, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa, dehumanizacji młodych ludzi i odebrania im wartości. Jedyną naczelną wartością jest pokazanie, że nie ma żadnych zasad i wartości, że wszystko wolno” – rozpoczął z przytupem Grzegorz Wierzchowski. Celem ,,potwierdzenia” swoich słów posłużył się ,,przykładem” Niemiec: ,,Jeśli ktoś w to nie wierzy, ma wątpliwości – bo ja nie mam wątpliwości – to niech popatrzy, co dzieje się za naszą zachodnią granicą, np. w Niemczech. W tej chwili jest tam obowiązkowa, permisywna seksedukacja, gdzie w szkołach, w podręcznikach znajdują się np. ćwiczenia, że dzieci mają zaprojektować dom publiczny i swoją rolę w tym domu albo jako osoba prowadząca ten dom, albo ktoś, kto w nim pracuje”. Obraz degrengolady i upadku Okcydentu nie byłby jeden pełny bez odwołania się do winnego temu wszystkiemu ,,marksizmu”. Łódzki kurator oświaty przytoczył więc opinie ks. Dariusza Oko, który w przeszłości nazywał gender „taką mutacją marksizmu”. ,,To jest taki neomarksizm, neokomunizm, narzucanie swoich poglądów” – dowodził Wierzchowski.
W tej podróży do najdalszych galaktyk absurdu próbowała nadążyć za nim małopolska kurator, poruszając tematy popkultury i internetu. ,,Musimy rozpocząć walkę o odzyskanie całego obszaru kultury przez środowiska prawicowe, bo dzisiaj to lewicowy przekaz jest przekazem obowiązującym. Nasza młodzież wychowuje się na grach komputerowych skonstruowanych przez osoby o poglądach lewicowych, jest wyraźnie promowana ideologia LGBT, ideologia gender” – pomstowała w studiu. ,,Wystarczy popatrzeć na Netflix i wszyscy wiedzą, jakie to są filmy” – powiedziała, dodając swoje trzy gorszej do modnej ostatnio wśród działaczy Zjednoczonej Prawicy krytyki tej platformy internetowej.
Wypowiedzi Grzegorza Wierzchowskiego spotkały się z ostrym potępieniem Fundacji na Rzecz Praw Ucznia. Organizacja poinformowała, że jeszcze w piątek wyśle skargę na kuratora oświaty do wojewody łódzkiego oraz MEN-u. ,,Zawnioskujemy ponadto o odwołanie pana kuratora ze stanowiska” – napisano w oświadczeniu fundacji na Facebooku.
W sprawie wypowiedzi łódzkiego kuratora oświaty list otwarty do ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego napisał także Tomasz Trela, poseł SLD z Łodzi. Parlamentarzysta, domagając się natychmiastowej dymisji kuratora, pisze w nim: „Jak człowiek wygłaszający publicznie takie brednie ma czuwać nad prawidłową realizacją programów nauczania? (…) Jeśli takie słowa wypowiada kurator oświaty, czyli człowiek mający czuwać nad realizacją programów nauczania, to oznacza jedno: w szkołach w Łódzkiem będziemy uczyć homofobii, nietolerancji i dyskryminacji, a stąd prosta droga do nienawiści i przemocy. Jest XXI wiek i liczne unijne dokumenty zakazują wprost dyskryminacji. Zatem Grzegorz Wierzchowski nawołuje do łamania prawa, naruszania elementarnych praw człowieka oraz propaguje homofobię. Dla takich osób nie ma miejsca w życiu publicznym, a już na pewno nie mają prawa pełnić żadnych funkcji w systemie oświaty”.