Kilkadziesiąt osób blokowało w czwartek Aleje Ujazdowskie. Był to protest ostrzegawczy środowisk lokatorskich, które uważnie patrzą rządowi na ręce w związku z procesem uchwalania ustawy regulującej prawa do roszczeń reprywatyzacyjnych w stolicy. Aktywiści zasygnalizowali wczoraj, że dostrzegają matactwa rządu na tym polu.
„Dość terroru wobec lokatorów”, „Dość horroru lokatorów” i „Lokatorzy to nie towar” – skandował wczoraj tłum przechodząc przez pasy na ulicy w centrum Warszawy, nieopodal Sejmu RP.
Protest został zorganizowany w odpowiedzi na postawę rządu, który obiecał przed wyborami parlamentarnymi przegłosowanie ustawy reprywatyzacyjnej, która pozwoliłaby zakończyć proceder przejmowania całych kamienic przez gangsterów kupczących roszczeniami. W okresie kampanii wyborczej odbyło się pierwsze czytanie projektu, który następnie został odłożony na czas nieokreślony. Kolejne głosowanie miało się odbyć na początku bieżącego tygodnia, do czego jednak nie doszło, bo rząd się rozmyślił.
– Obawiamy się, że po raz kolejny ustawa reprywatyzacyjna spadnie z obrad Sejmu, że trafi do zamrażarki, co się bardzo wygodne dla tych, którzy chcą nam powiedzieć: znowu się nie dało – mówił wczoraj Piotr Ciszewski z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. – My tu jesteśmy po to, aby im powiedzieć: macie zrobić tak, aby się dało, tak, aby lokatorzy byli chronieni. Macie wreszcie uchwalić ustawę reprywatyzacyjną, taką, która zakaże oddawania kamienic wraz z lokatorami, taką, która położy kres roszczeniom handlarzy i mafii reprywatyzacyjnej, która zyskuje na reprywatyzacyjnej grabieży – dodał działacz.
Cierpliwość prześladowanych latami mieszkańców stołecznych kamienic już dawno się wyczerpała.
„Obecna władza rządzi już drugą kadencję, ma większość w sejmie i prezydenta. Potrafi w jeden tydzień przygotować i przyjąć ustawy, które jej pasują. Czy naprawdę i temu rządowi nie pasuje koniec naszej tragedii, naprawa szkód za wyrzucanie z miasta, któreśmy odbudowali własnymi rękami z wojennych gruzów? Czy ta władza zamierza w piątek 7. sierpnia wyrzucić do śmietnika obecne zmiany, tak jak trzy lata temu wyrzuciła własny projekt ustawy reprywatyzacyjnej?”- pytają lokatorzy.
Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE
W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…
Słuchać i czytać hadko!Reprywatyzacja= złodziejstwo.Niewielka rekompensata( np 10% wartości i to tylko w przypadku, gdy przedwojenna hipoteka była czysta) przysługiwać powinna tym, którym odebrano nieruchomość z pogwałceniem prawa wówczas obowiązującego, czyli prawa PRL. P.S.https://youtu.be/SnkZGN_xIVs
A tzw. Lewicy oczywiście brak na miejscu, chociaż można by zbić kapitał polityczny na wytykaniu skrajnej uległości rządu… Ale nie, lepiej przebierać się w kolory tęczy i promować ultraprawackie ideolo LGBT – to wszak nie wymaga żadnego wysiłku.