Premier Ewa Kopacz stwierdziła, że propozycja USA, aby na terenie woj. pomorskiego znalazły się składy sprzętu bojowego USA – to dla Polski ogromna korzyść: „miejsca pracy i profity”.

flickr.com/Lukas Plewnia
flickr.com/Lukas Plewnia

– Musimy być otwarci, a propozycja, żeby magazyny były właśnie w Polsce wynika nie z tego, że kraj jest niestabilny. Wręcz przeciwnie – dlatego, że jest wiarygodny i stabilny, i potrafi rozmawiać, a nie wiecznie się kłócić – powiedziała premier Ewa Kopacz.

Zapadła decyzja, aby na składy wojskowe udostępnić Amerykanom tereny w Łasku, Drawsku Pomorskim, Skwierzynie, Ciechanowie oraz Choszcznie. Szef MON Tomasz Siemoniak poinformował natomiast o tym, jak wygląda szczegółowy plan rozmieszczenia poszczególnych baz: – W pięciu miejscach w Polsce będą realizowane inwestycje z programu, który Amerykanie nazywają Europejską Inicjatywą Wzmocnienia. Można powiedzieć, że w dwóch z tych miejsc (czyli w Ciechanowie i Skwierzynie) znajdzie się ciężki sprzęt, zapewne dla brygady. W jednym z miejsc, czyli w Łasku od trzech lat funkcjonuje tzw. Aviation Detachment, gdzie są na stałe Amerykanie i będzie to rozwinięcie ich obecności i inwestycje. I dwa miejsca, czyi Drawsko Pomorskie jako centrum ćwiczeń i zaplecze do tych ćwiczeń, i Choszczno jako takie miejsce zapasowe. To jest ważny krok w amerykańskiej, sojuszniczej obecności na terytorium Polski, bo znacznie trudniej się przerzuca, zwłaszcza ciężki sprzęt.

Siemoniak dodał, że strona polska ma oczywiście zamiar partycypować w kosztach zorganizowania baz. Prócz tego w woj. pomorskim w przyszłym roku rozpocznie się budowa długo zapowiadanej tarczy antyrakietowej. Inwestycja ma być gotowa w 2018 r.

W Europie Wschodniej Amerykanie planują rozmieścić sprzęt i bazy przeznaczone dla jednej brygady. W każdym z krajów bałtyckich ma znaleźć się wyposażenie dla 150-osobowej kompanii, a w Polsce, Rumunii i Bułgarii (oraz prawdopodobnie na Węgrzech) – dla 750-osobowych batalionów.

Jeszcze w czerwcu przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa obrony generał armii Jurij Jakubow jednoznacznie dał do zrozumienia, że Rosja zdoła adekwatnie odpowiedzieć na rozmieszczenie w Europie Wschodniej i krajach bałtyckich ciężkiego uzbrojenia USA. Przede wszystkim chodzi o nowe cele dla rakiet Iskander i wzmocnienie wojsk na zachodniej granicy Rosji.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Żadnych baz, składów broni i ani jednego bandyty w amerykańskim mundurze! I ani grosza na realizację kolonizowania Polski przez amerykańskich imperialistów!

  2. Czyli już nie tylko montownie, ale i składy broni. Kolejny krok to pewnie składy odpadów radioaktywnych. Taki pomysł na Polskę ma PO.
    Rosjanie bombardowanie w Syrii zaczęli właśnie od miejsc ulokowania broni, więc pomorskie znajdzie się na pierwszej linii ognia. A że mają wysokie bezrobocie, więc ogólne wskaźniki bezrobocia w Polsce spadną – kolejny sukces.

    1. Wcześniej dostaliśmy amerykańskie więzienia dla terrorystów. Nasz Wielki Brat zza Atlantyku nieustannie nas rozpieszcza! Bądźcie cierpliwi, Dumni Polacy zniesienie wiz jest tuż-tuż…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…