Województwo małopolskie na smogowej mapie polski w okresie zimowym jest najczęściej bordową plamą. To właśnie tam stężenie trujących związków najczęściej przekracza stan alarmowy. Władze szukają rozwiązań. Jednym z nich miałoby być wprowadzenie ograniczeń dla samochodów z silnikami spalinowymi.
Projekt znajduje się obecnie w fazie konsultacji społecznych. Obecnie na stole jest pięć wariantów przedstawiających różny stopień restrykcji jeśli chodzi o ograniczenia ruchu.
Nie chodzi oczywiście o ustanowienie zakazu wjazdu wszystkich spalinowych pojazdów do Krakowa czy Tarnowa. Wiadomo, że mieszkańcy tych ośrodków będą mogli dojeżdżać do domów swoimi samochodami.
Jakie możliwości są więc rozważane? Najbardziej radykalne rozwiązanie to całkowity zakaz ruchu aut niezarejestrowanych w danym mieście z silnikami, które nie są wodorowymi czy elektrycznymi. Inne, mniej radykalne rozwiązanie, przewiduje utworzenie stref czystego transportu w centrum Krakowa i Tarnowa, do których mogłyby wjeżdżać tylko pojazdy elektryczne i nieemitujące spalin.
Kolejne warianty są nieco bardziej skomplikowane. Chodzi o ustanowienie strefy ograniczonej emisji komunikacyjnej na obszarze Krakowa, obejmującej obszar ograniczony III obwodnicą miasta. Dotyczyłaby ona pojazdów spoza miasta wszystkich kategorii – osobowych, ciężarowych, dostawczych.
Kolejna propozycja zakłada wprowadzenie strefy ograniczonej emisji komunikacyjnej w stolicy Małopolski, obejmującej obszar ograniczony IV obwodnicą miasta. Ograniczenie obejmujące lekkie samochody ciężarowe (dostawcze), samochody ciężarowe i pojazdy transportu zbiorowego. Możliwość wjazdu do strefy jedynie przez pojazdy spełniające wymagania normy emisyjnej EURO 4.
Same zakazy to jednak nie wszystko. Małopolska chce postawić na kolej aglomeracyjną, co ma zachęcić mieszkańców do przesiadania się z aut do pociągów.
– Jest to rozwiązanie, które może przyczynić się do ograniczenia ruchu samochodowego na terenie Małopolski, a tym samym do poprawy jakości powietrza – powiedział Filip Szatanik z Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
Urzędnicy mają nadzieję, że pierwsze rozwiązania zaczną obowiązywać już w lutym. – Zależy nam na czasie, zależy nam, żeby jak najszybciej rozpocząć tą nową, radykalną zmianę w trosce o poprawę jakości powietrza – zakończył Szatanik.
Kraków jako pierwsze miasto w Polsce wprowadził zakaz palenia węglem i drewnem w piecach. Za naruszenie przepisów grożą kary: mandat do 500 zł, a nawet grzywna do 5000 zł w przypadku nie przyjęcia mandatu. Nie wolno też palić w kominkach, a w instalacjach spalania paliw dopuszczone jest wyłącznie stosowanie: gazu ziemnego wysokometanowego lub zaazotowanego (w tym skroplonego gazu ziemnego), propan-butanu, biogazu rolniczego lub innego rodzaju gazu palnego oraz lekkiego oleju opałowego.