Gigantyczna korporacja, globalny giełdowy król fast-foodów notuje wielkie straty. Po raz pierwszy od 40 lat – także w USA.

Podczas specjalnej konferencji prasowej w San Berndardino w Kalifornii, Becca Hary, rzecznik prasowy McDonald’s Corp., potwierdziła, że koncern pomniejszy sieć swoich jadłodajni, likwidując ponad 700 placówek w samych tylko Stanach Zjednoczonych. Harry podkreśliła, iż redukcja jest „minimalna”, gdyż McDonald’s ma ponad 14 tys. lokalizacji tylko w USA – nie da się jednak ukryć, iż mamy do czynienia ze zjawiskiem historycznym jeśli chodzi o tego światowego lidera w swoistej hamburgeryzacji świata. Po raz pierwszy straty zostały odnotowane na rynku amerykańskim. McDonald’sowi zdarzało się wycofywać się z poszczególnych krajów w Europie (Bułgaria), czy Ameryce Łacińskiej (Boliwia, Wenezuela) – niemniej w kraju Wuja Sama rok rocznie otwierane były nowe bufety i notowano zwyżki.

Co ważniejsze, amerykańscy komentatorzy wskazują, iż problemy króla fastfoodów to symptom nowego amerykańskiego trendu masowej kulinarnej migracji ku zdrowszej żywności. Warto dodać, iż ze światowych badań wynika, że to właśnie obywatele USA konsumują najbardziej toksyczną żywność i jedzą – jakościowo i ilościowo – najgorzej pośród krajów rozwiniętych. Niżej od Stanów plasują się jedynie kraje takie kraje jak Czad, Burkina Faso, Mozambik, Burundi czy Angola, które znalazły się na dnie rankingu głównie ze względu na utrzymującą się tam od końca lat `70 plagę głodu. Amerykanie są też najbardziej otyłym narodem na świecie.

W ostatnich latach, także na amerykańskim rynku, pojawiło się wiele komercyjnych alternatyw. Bardzo szybko rozwija się np. sieć Chipotle, której szefostwo ogłosiło, iż wycofuje z menu produkty zawierające GMO (rośliny modyfikowane genetycznie) oraz dania zawierające tłuszcze trans (wyjątkowo szkodliwe dla zdrowia).

Komentatorzy zwracają także uwagę na fakt, iż coraz więcej Amerykanek i Amerykanów odchodzi od tradycyjnych hamburgerów przechodząc – coraz bardziej masowo – na wegetarianizm i weganizm. Bardzo prężnie rozwijają się fast-foody o takim właśnie profilu: Sonic, Jack In The Box, Wataburger, Arby’s, Culver’s czy A&W.

Bardzo ważne były także prowadzone przez różne organizacje pozarządowe kampanie uświadamiające amerykańskich konsumentów. Niektórzy twierdzą, że przełomem była ubiegłoroczna kampania, która ujawniła, że podawane w McDonald’s frytki zawierają – poza ziemniakami – jeszcze 18 innych składników.

To wprawdzie mniej, niż niektóre sprzedawane w polskich dyskontach pączki (50 składników) – ale w końcu polska popularność pączków nawet nie zbliża się do amerykańskiej kariery fastfoodowych frytek.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. A to ciekawe? Dlaczego akurat pączki są takie zatrute? Co w nich jest. Poza cukrem. Ciekawość mnie bierze i dobrze byłoby to wiedzieć żeby może organizować Mniej Tłusty Czwartek.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…