Ponad połowa młodych kobiet i dziewcząt doświadczyła w mediach społecznościowych różnych form nękania online: od obraźliwych, dyskryminujących i seksistowskich komentarzy do gróźb zgwałcenia. To wynik międzynarodowego badania przeprowadzonego przez organizację Plan International, walczącą o prawa kobiet i dzieci.
W badaniu wzięło udział 14 tys. użytkowniczek mediów społecznościowych w wieku od 15 do 25 lat, pochodzących z 22 różnych krajów, od Hiszpanii, poprzez Brazylię, Nigerię po USA. Wnioski są niepokojące: w czasach, gdy m.in. za sprawą pandemicznych obostrzeń komunikacja przez internet ciągle nabiera jeszcze większego znaczenia, na platformach takich jak Facebook czy Instagram kobiety padają ofiarami różnego rodzaju nękania. Jedna piąta ankietowanych stwierdziła, że z tego powodu całkowicie zrezygnowała z kont na popularnych portalach społecznościowych lub radykalnie ograniczyła swoją aktywność.
59 proc. ankietowanych zadeklarowało, że padły ofiarą dyskryminacyjnych, seksistowskich czy obraźliwych uwag pod swoim adresem. 41 proc. doświadczyło złośliwego zawstydzania, 39 proc. usłyszało upokarzające komentarze na temat swojego wyglądu (body shaming). Tyle samo, 39 proc. młodych kobiet dostało za pośrednictwem platformy groźby zgwałcenia. Ankietowane skarżyły się również na nachalne prośby o wysłanie nagich zdjęć otrzymywane od nieznanych mężczyzn lub na groźby, iż fotografie umieszczone w sieci zostaną zedytowane w taki sposób, by skompromitować przedstawioną osobę. Połowa użytkowniczek wyraziła przekonanie, że o słowną napaść w internecie dużo łatwiej, niż o atak „w realu”.
Użytkowniczki zgodnie stwierdzały, że od początku pandemii spędzają więcej czasu w internecie i że jest to w obecnej sytuacji wręcz konieczność. Równocześnie skarżyły się, iż ciągłe stykanie się z obraźliwymi komentarzami czy groźbami wywołuje u nich stres (38 proc. odpowiedzi), obniża samoocenę (39 proc.) czy skłania do tego, by gruntownie zmienić swój styl funkcjonowania w sieci (12 proc.). 20 proc. w ogóle pozbyła się kont w mediach społecznościowych lub ograniczyła aktywność do minimum.
Najgorszym miejscem z punktu widzenia uczestniczek badania okazał się Facebook, gdzie nękania doświadczyło 39 proc. dziewcząt i młodych kobiet. Nieco lepiej wypadł Instagram (23 proc.), WhatsApp (14 proc.) i Snapchat (10 proc.). W przekonaniu odpowiadających platformy nie robią wystarczająco dużo, by chronić kobiety przed takimi zachowaniami – sprawcy agresywnych i obraźliwych zachowań mogą zakładać kolejne konta po zablokowaniu pierwszych, i dopiero gdy skrzywdzą naprawdę wiele osób są blokowani na długo.
Plan International wezwał właścicieli mediów społecznościowych do poważnego pochylenia się nad tą sprawą. Zaapelował także do rządów, by przyjęły regulacje prawne zdolne do skutecznego zwalczania opisanych w raporcie zachowań. Facebook i Instagram – czego można było się spodziewać – zapewniają, że robią wszystko, co w ich mocy, by kasować groźby gwałtu, poważnie traktować skargi użytkowniczek i wykrywać obraźliwe publikacje.
Girls and young women globally are calling for urgent action from the world’s major social media platforms, as abuse and harassment drives them off Facebook, Instagram and Twitter #FreeToBeOnlinehttps://t.co/F7HOCDA9BV
— Plan International (@PlanGlobal) October 4, 2020