W Czarnowąsach, włączonych ostatnio w obręb Opola, pomimo postanowienia samorządu o niewpuszczaniu cyrków wykorzystujących zwierzęta, zakonnice udostępniły swój teren cyrkowi Vegas – temu samemu, któremu w 2016 roku odebrano m.in. chorego misia Baloo.
Cyrk wczoraj stanął na terenie przykościelnym. Właścicielem posesji jest Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych Intelektualnie i Osób Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr św. Jadwigi. Vegas wjechał i rozbił namiot pomimo zakazu wydanego przez władze miasta.
– Na początku zeszłego roku prezydent Opola wydał zakaz wjazdu do miasta cyrków z występami zwierząt w programie. Cyrki oczywiście omijają ten zakaz, wynajmując teren pod swoją działalność od prywatnych osób. Teraz do Czarnowąs przyjechał cyrk Vegas i stanął na przykościelnym placu. Nie może być tak, że na cierpieniu zwierząt zarabia i cyrk, i właściciel prywatnej posesji – powiedziała lokalnej „Wyborczej” Magdalena Stefańska z prozwierzęcej fundacji Fioletowy Pies.
Dyrektorka Domu Pomocy Społecznej nie komentuje sprawy. A tymczasem na wynajętym terenie widać wielbłądy i kucyki. Vegas ma w swojej ofercie również sztuczki wykonywane przez mniejsze zwierzęta – fretkę, kota i psa. W lipcu 2016 aktywiści „Vivy!” oraz poznańskiego ZOO odebrali cyrkowi niedźwiedzia Baloo (miś miał wyrwane pazury i zwyrodnienie stawów, był karmiony popcornem) a także 3 żółwie i krokodyla. Vegas skarżył się, że „zwierzęta odebrano im siłą”, a tak naprawdę miały świetne warunki. Vegas szybko „pocieszył się” nowym nabytkiem po utracie Baloo – kupił 4 białe lwy.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…