Site icon Portal informacyjny STRAJK

Minister środowiska niczego nie zrozumiał

Minister Szyszko wciąż tkwi na stanowisku i nie waha się tkwić dalej. A przy okazji opowiada głupoty. Bardziej zdecydowana reakcja Jarosława Kaczyńskiego na jego wypowiedzi jest kwestią najbliższego czasu.

Minister Środowiska Jan Szyszko/ wnp.pl

W audycji „Sygnały Dnia” w radiowej Jedynce minister środowiska bronił ustawy powodującej rzeź drzew w Polsce, a nawet atakował tych, którzy są jej przeciwni.

– Nie ulega wątpliwości, że są ludzie, którym nie pasuje wejście w życie nowej ustawy ws. ochrony środowiska – oświadczył Jan Szyszko.

Tymi ludźmi, są według ministra przedstawiciele opozycji, którzy uznali, że CBA powinno sprawdzić, czy podczas prac nad nową ustawą regulującą wycinkę drzew nie dochodziło do niezgodnego z prawem lobbowania.

– Niech CBA sprawdzi, niech również sprawdzi mnie. Jestem urzędnikiem państwowym, od tego oni są – zaklinał się Szyszko mówiąc, że ani on, ani posłowie, którzy złożyli projekt ustawy umożliwiającej niekontrolowany wyrąb, nie stali się obiektem lobbingu.

– Myślę, że w tym kierunku chyba niespecjalny lobbing był na mnie jako ministra i chyba też niespecjalny lobbing jeżeli chodzi o posłów, którzy złożyli ten projekt – stwierdził, i chyba kwestią czasu jest, kiedy na zakwestionowanie tego osądu zareaguje prezes Kaczyński, który kilka dni temu zawyrokował, że ustawa była wynikiem takiego właśnie lobbingu.

Szyszko brnie jednak dalej.

– Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że był swego rodzaju lobbing żeby zahamować ten proces – kwestionuje osąd Kaczyńskiego ulubieniec dyrektora Rydzyka.

Przy okazji minister środowiska mówi, że nie wie komu mogło zależeć na cofnięciu wejścia w życie lex Szyszko.

– Proszę zauważyć, że o ile w Warszawie wycięto dwieście trzydzieści parę tysięcy drzew, no to do tego pojechał urzędnik, były aparaty, były opłaty, było sprawdzanie – to było sporo roboty – budował Szyszko konstrukcje myślowe znamionujące nade wszystko ewidentny brak logicznego wnioskowania.

– Nie chciałbym tu powiedzieć, że lobby urzędnicze, ale na pewno są ludzie, którym to nie pasuje – odpowiedział na pytanie, czy za akcją przeciwko jego ustawie stoi lobby urzędnicze.

Dla obserwatorów naszej sceny politycznej jest jasne, że Szyszko swoim uporem szykuje sobie dymisję. Jarosław Kaczyński nie zwykł tolerować braku szacunku dla swoich decyzji. Minister środowiska licząc na Tadeusza Rydzyka, może się mocno przeliczyć. Co wyjdzie polskiej przyrodzie na dobre.

Exit mobile version