To już staje się powoli polską tradycją – być oburzonym na coś, czego się nie widziało. Tym razem Młodzież Wszechpolską wzburzył film „Pride” prezentowany w kwietniu na Uniwersytecie Łódzkim. Zdaniem Wszechpolaków uniwersytet „promuje nieobyczajność” oraz „ideologię gender”.

tomasz rzymkowski
„Gender promuje zachowania społeczne, które obiektywnie, z punktu widzenia państwa nie są korzystne. (…) Są szkodliwe, bo kobieta z kobietą, mężczyzna z mężczyzną lub mężczyzna z mężczyzną i kozą nie dają dzieci”- oto kuriozalne słowa posła Tomasza Rzymkowskiego fot: https://twitter.com/trzymkowski

– Nie chodzi o to, czy ktoś był, czy nie był na filmie. Wystarczy spojrzeć na to, kto organizował warsztaty i pokaz, by wiedzieć, jakie idee były promowane – twierdzi jasnowidzący Adam Małecki, wiceprezes Młodzieży Wszechpolskiej.

Podczas zorganizowanych w ramach ogólnopolskiego Tygodnia Pracy Socjalnej przez Katedrę Socjologii Stosowanej i Pracy Socjalnej, Stowarzyszenie „Fabryka Równości” oraz Studenckie Koło Naukowe Pracy Socjalnej „Social Force” odbyła się projekcja filmu ”Pride” („Dumni i wściekli”) z dyskusją m.in. na temat sytuacji grup mniejszościowych. Jak pisze gazeta.pl, studenci dzięki udziałowi w wydarzeniu mieli lepiej poznać i zrozumieć problemy osób doświadczających dyskryminacji z różnorakich powodów – ludzi odmiennego wyznania, o innej niż heteroseksualna orientacji seksualnej, niepełnosprawnych i ich rodziców, wychowanków domów dziecka, byłych narkomanów i trzeźwych alkoholików oraz bezdomnych.

Oparty na faktach film pokazuje, jak w 1984 r. nawiązuje się porozumienie i współpraca między strajkującymi górnikami w Walii a społecznością LGBT o poglądach marksistowskich. Staje się to głównie dzięki poznaniu i walce z własnymi uprzedzeniami i stereotypami.

To chyba ta zwycięska walka z uprzedzeniami wstrząsnęła Młodzieżą Wszechpolską. Wszechpolacy poinformowali o wydarzeniu zaprzyjaźnionego posła Kukiz’15 Tomasza Rzymkowskiego, który złożył interpelację w tej sprawie do ministra nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosława Gowina.

Poseł Rzymkowski, dociekliwy absolwent prawa na Wydziale Prawa Kanonicznego KUL, chce wiedzieć, „czy MNiSW finansowało powyższe wydarzenia ze środków budżetowych ministerstwa, a jeśli nie, to proszę o wskazanie, kto i na jakich warunkach sfinansował promocję genderyzmu i LGBT na publicznej uczelni wyższej? Czy ministerstwo uważa za stosowne wspieranie politycznych inicjatyw ideologów LGBT i gender na publicznych uczelniach wyższych takich jak Uniwersytet Łódzki?”

Rzymkowskiego zadowoli sama odpowiedź ministra i zapowiada, że nie będzie podejmował żadnych innych kroków.

Póki co minister Gowin milczy, ale Rzymkowski bryluje”w mediach. W wywiadzie dla Onet.pl mówi, że nie jest homofobem, dodaje jednak, że „Gender promuje zachowania społeczne, które obiektywnie, z punktu widzenia państwa nie są korzystne. (…) Są szkodliwe, bo kobieta z kobietą, mężczyzna z mężczyzną lub mężczyzna z mężczyzną i kozą nie dają dzieci. Takie są prawa biologii, a mamy niż demograficzny. I to, co powinno robić państwo, to wspierać działania sprzyjające większej dzietności.”

Na takie dictum możemy tylko odpowiedzieć „Kończ waść, wstydu oszczędź”

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…