Wegańskiego aktywistę Rostisława Czebotariowa sąd w Moskwie skazał dziś na grzywnę w wysokości 15 tys rubli (900 zł). Jego zdaniem działacz naruszył zasady zgromadzeń publicznych oraz „prowadził propagandę wegetarianizmu i nietradycyjnej orientacji”.
Sprawa Czeboriowa ciągnie się od 1 maja, kiedy w moskiewskim pochodzie wzięła udział grupa wegan. Zdaniem sądu jej członkowie „naruszyli zasady marszu, niosąc plakaty i symbole nawołujące do ochrony przyrody, prowadząc propagandę wegetarianizmu i nietradycyjnej orientacji”. Sam Czebotariow niósł baner z hasłem: „Nie ma potrzeby żadnej eksploatacji, zostań weganinem!”.
Obrończyni reprezentująca Czebotariowa udowadniała, że działanie aktywisty nie zawierało znamion czynu zabronionego. Mówiła przed sądem, że aktywiści zanim dołączyli do pochodu byli dwakroć kontrolowani. Ich plakaty miały zaś akceptację organizującej marsz partii komunistycznej.
Zdaniem działaczy wegańskich, policja zaczęła ich zatrzymywać, gdy ktoś doniósł jej o powiewających w grupie tęczowych flagach.