Resort Elżbiety Rafalskiej znów pod ostrzałem z powodu kontro towarzyszących projektowi 500+. Tym razem chodzi o manipulacje statystyczne.
Naukowcy i komentatorzy postanowili się przyjrzeć opracowaniu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w zakresie efektów jakie przynieść ma reforma powszechnie znana jako „500 zł na dziecko”. Po fali krytyki w związku z przyznaniem świadczenia wyłącznie z tytułu posiadania drugiego i kolejnych dzieci, teraz ujawniane są kolejne akrobacje obozu rządzącego.
Zaciekawienie wielu osób wzbudziły przedstawione przez resort Elżbiety Rafalskiej obliczenia dotyczące wpływu wdrożenia programu 500+ na zwiększenie dzietności. To właśnie podwyższenie tego wskaźnika jest wskazywane jako oficjalny cel flagowej inicjatywy PiS. Tymczasem nawet niezbyt wnikliwa analiza przedłożonych przez rząd wyliczeń ujawnia jednak, iż nie przeprowadzono żadnych badań, a nawet, nie poświęcono tej kwestii najmniejszej uwagi.
Taki wniosek nasuwa się po lekturze tzw. załącznika OSR (ocena skutków regulacji). Jest to jeden z załączników do projektu ustawy, który opisuje przewidywane skutki proponowanych regulacji według metody analizy kosztów i korzyści. OSR powinna zapewniać podmiotom odpowiedzialnym za tworzenie prawa świadomość konsekwencji, jakie przygotowany akt prawny może wywołać.
Tymczasem projektodawcy przepisali po prostu część opracowania Głównego Urzędu Statystycznego. Chodzi tabelę, w której wskazane są prognozowane liczby urodzin według czterech scenariuszy, od niskiego do bardzo wysokiego. Do OSR przepisano wskaźniki z kolumny wskazującą najwyższą prognozę.
[crp]