Site icon Portal informacyjny STRAJK

MSZ Rosji chce zakończenia awantury z Polską: wróćmy do rozmów

Sergiej Ławrow

Sergiej Ławrow. www.mid.ru/ru/meropriyatiya_s_uchastiem_ministra/-/asset_publisher/

Są pierwsze rosyjskie reakcje, wskazujące na „zmęczenie materiału” wzajemnymi oskarżeniami i konfliktem. Jak na to zareaguje Polska?

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji w swoim oficjalnym komentarzu wezwało stronę polską do wznowienia dwustronnych kontaktów. Jednocześnie rosyjska struktura dała jasno do zrozumienia, że inicjatywa do powrotu do stołu rozmów powinna wyjść z polskiej strony.

Komunikat rosyjskiego MSZ sformułowany jest w specyficznym stylu.

„Na tle opublikowania w Rosji nowych dokumentów o historii II wojny światowej, z Warszawy doszły sprzeczne sygnały. (…) Od histerycznego zaprzeczania niezaprzeczalnym faktom do stwierdzenia, że strona rosyjska jakoby przejawia tym gotowość do wznowienia prac Grupy ds. Trudnych i Komisji Historyków. (Polsko-Rosyjska Grupa ds. Trudnych – zespół polskich i rosyjskich ekspertów wyznaczonych przez oba państwa do omawiania najtrudniejszych kwestii w relacjach polsko-rosyjskich, wynikających ze wspólnej historii. Grupa miała charakter doradczy wobec rządów Polski i Rosji. Zawiesiła działalność w 2015 roku, wznowiono w 2017, praktycznie przestała działać w 2019 na skutek braku porozumienia z polskim MSZ – przyp. red).

Strona rosyjska jest zdania, że inicjatywa do wznowienia współpracy powinna wyjść ze strony Polski, przy jednoczesnym zrozumieniu konieczności odpolitycznionego, opartego na prawdzie i wiarygodnych faktach podejścia do historii i budowania dialogu, skierowanego w przyszłość.

Rosyjskie ministerstwo uznało za stosowne podkreślić, że Rosja zawsze była zwolennikiem uczciwego i dokumentalnie opisanego podejścia do tematów naszej wspólnej historii i przypomniało, że to nie Rosja była inicjatorem zatrzymania dwustronnych kontaktów i zamrożenia licznych mechanizmów polsko-rosyjskiej współpracy, w tym również tych dotyczących wspólnej oceny historii.

Komunikat rosyjskiego MSZ, szczególnie po wczorajszym, ostrym komentarzu rzeczniczki MSZ Rosji Marii Zacharowej do artykułu Mateusza Morawieckiego, dzisiaj wprowadza pewien łagodzący ton, choć, sądząc z tonu komunikatu, do pełnego uspokojenia droga jeszcze daleka. Na razie warto docenić choćby deklarowaną chęć deeskalacji.

Exit mobile version