„To decyzja polityczna” ‒ tak w skrócie rosyjskie MSZ podsumowało odmowę wjazdu motocyklistów do Polski.
„Jesteśmy oburzeni odrzuceniem przez polskie władze naszego wniosku o udzielenie pomocy w uzyskaniu niezbędnych zezwoleń w związku z planowanym w dniach 27-29 kwietnia przejazdem grupy rosyjskich motocyklistów w rajdzie »Drogi Zwycięstwa« poświęconemu 70. rocznicy zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Pod zmyślonym pretekstem »nieterminowego przekazania niewystarczających informacji« o przejeździe, polskie władze złamały akcję pamięci” ‒ możemy przeczytać w oświadczeniu wydanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji. Moskwa upomniała się o swoich motocyklistów, zaznaczając, że postarali się oni o odpowiednie pozwolenia i wizy wjazdowe z wyprzedzeniem, dostosowując się do polskich wymagań. Mimo to nie zostaną wpuszczeni do Polski w Terespolu.
„Znamienne jest, że odmowa ze strony polskich władz była jedyną na całej trasie planowanej podróży rosyjskich motocyklistów przez Europę. Jest oczywiste, że decyzja byłą umotywowana politycznie. Wystarczy przeczytać wypowiedzi wysokich rangą polskich polityków, którzy w zamiarze rosyjskich motocyklistów uczczenia okrągłej rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem dopatrzyli się prowokacyjnego zamysłu” ‒ dodają Rosjanie. ‒ „Wyrażamy stanowczy protest wobec decyzji polskich władz, u których najbardziej szlachetne cele wywołują absolutnie nieadekwatną reakcję”. Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew wyraża podobne stanowisko. ‒ Niestety, nie możemy nie postrzegać obecnej sytuacji w ogólnym kontekście pogorszenia się relacji polsko-rosyjskich w przededniu Dnia Zwycięstwa ‒ powiedział agencji RIA Nowosti.
Lider Nocnych Wilków Aleksandr Załdostanow, ps. Chirurg, stwierdził, że skoro nie grupa nie może wjechać do Polski całą kolumną, poszczególni jej członkowie wjadą na polskie drogi pojedynczo, z różnych miejsc.