Site icon Portal informacyjny STRAJK

Mułła Omar nie żyje od dwóch lat

Marionetkowy afgański rząd potwierdził śmierć jednego z najważniejszych przywódców Talibów – Mułły Mohamada Omara.

Wikimedia

Śmierć nie nastąpiła w wyniku kolejnej brawurowej akcji US Army w okupowanym przez nią Afganistanie, lecz z przyczyn naturalnych, związanych z pogarszającym się stanem zdrowia fundamentalisty. Według informacji, które podały służby prasowe prezydenta Afganistanu, Aszrafa Ganiego, mułła Omar zmarł w kwietniu 2013 roku, w sąsiednim Pakistanie. Informacja pochodzić ma – wg komunikatu prasowego – „z wiarygodnych źródeł”. Dodatkowo ujawniono, iż w dwóch ważnych talibańskich ośrodkach – w Peszawarze i w Ketcie – wciąż trwają dyskusje dotyczące wyłonienia persony, która zastąpi mułłę Omara na stolcu duchowego przywódcy fundamentalistycznych gangów i watach działających na afgańsko-pakistańskim pograniczu.

Władze w Islamabadzie nie odniosły się jeszcze do oświadczenia rządu Ganiego. Oficjalnie stoją na stanowisku, iż mułła Omar nigdy nie ukrywał się w Pakistanie.

Fakt potwierdzenia śmierci tego indywiduum jest o tyle istotny, że obecny, równie wasalny wobec USA, co poprzedni rząd Hamida Karzaja, zmienił politykę wobec talibańskich watażków i zamiast próbować pokonać ich z pomocą okupacyjnych wojsk, próbuje dojść z nimi do porozumienia.

Mułła Omar zaś urósł do rangi legendy. Jeszcze przed sprzymierzeniem swoich sił z Osamą bin Ladenem, był bohaterem wojny z Armią Czerwoną. Miano naczelnego przywódcy Talibów zyskał w 1996 roku. Do 2001 roku dzierżył w Afganistanie najwyższe stanowisko – Przewodniczącego Rady Najwyższej. Jego rządy obaliła dopiero inwazja Stanów Zjednoczonych. Wkrótce po rozpoczęciu okupacji Departament Stanu wyznaczył nagrodę w wysokości 10 mln. dolarów za jego głowę.

Exit mobile version