Wystąpienie ministra spraw zagranicznych Chin z 2 stycznia nowego, 2021 roku, powinno dać do myślenia politykom i politologom całego świata.
Wang Yi podczas swojego wystąpienia w centralnej chińskiej telewizji CGTN wiele czasu poświęcił współpracy Chin i Rosji. Nie szczędził pozytywnych ocen i komplementów pod adresem rosyjskiego sąsiada. Wskazał, że 2020 rok, choć pełen kryzysów i wyzwań, nie wpłynął na relacje chińsko-rosyjskie. Według ministra, nie tylko wytrzymały one próbę czasu, ale „osiągnęły najwyższy poziom w historii”, mówił Wang Yi.
Chiński minister podkreślił, że przywódcy Chin i Rosji pozostają w stałym kontakcie, telefonicznym i listownym „określając najważniejsze strategiczne warunki dla stabilnego rozwoju dwustronnych stosunków”. Ciekawe, że jedną z najważniejszych cech współpracy obu krajów była dla chińskiego ministra postawiona na pierwszym miejscu wzajemna pomoc Chin i Rosji w kryzysowych sytuacjach: wspólnej pracy nad szczepionka i wymiana lekarstwami i doświadczeń pracy nad nimi.
„Rosja była pierwszym krajem, który skierował do Chin przedmioty pierwszej pomocy i pierwszej potrzeby dla regionów dotkniętych epidemią, zaś Chiny okazały się jednym z najważniejszych partnerów w walce z wirusem”, podkreślił minister.
Ważna dla Chin okazała się polityka zagraniczna, opierająca się na podobnych wartościach: 75-lecia zwycięstwa nad faszyzmem i troska o wspólne działania w imię wspólnych interesów, występując przeciwko polityce prowadzonej z pozycji siły, co było słabo zawoalowaną aluzja pod adresem USA i świata neoliberalnego Zachodu.
20121 roku będzie ważnym rokiem dla współpracy obu krajów, współpracy, „w której nie ma dla nas ani zakazanych stref, ani przeszkód, ani ograniczeń w tym, jak głęboka może być ta współpraca”.
Jeśli dodać do tego coraz bardziej dominującą w rosyjskiej polityce zagranicznej koncepcję, by wobec jednoznacznie wrogiej postawy Unii Europejskiej i USA odwracać się do nich plecami i związać plany na przyszłość z szeroko rozumianym Wschodem, a przede wszystkim z Chinami, staje się jasne, że oba mocarstwa powoli lecz stale budują wspólny blok, którego znaczenia w świecie nie sposób nie doceniać.