Nie wystarczy już im gloryfikowanie zbrodniarza „Burego” i pohukiwanie o walce z „czerwoną hołotą”. Narodowa Hajnówka zamierza utrudniać ekologom obronę Puszczy Białowieskiej.
O rozpoczęciu takiej akcji narodowcy donoszą na swoim Facebooku. – Terroryści niszczą uprawy, nachodzą ludzi. Dlatego zaczynamy akcje narodowych patroli, gdzie będziemy pilnować i zapewniać bezpieczeństwo dla mieszkańców. Będziemy filmować, robić zdjęcia i blokować w pokojowy sposób wszelkie działania terrorystów – zapowiadają. Twierdzą przy tym, że do wzięcia sprawy w swoje ręce skłoniły ich pogłoski, że mieszkańcy najbliższych Puszczy miejscowości czują się zagrożeni.
Post narodowców zyskał prawie setkę pozytywnych reakcji (także od leśników), ale także sporo pełnych oburzenia komentarzy, w których także miejscowi zarzucają Narodowej Hajnówce manipulację, niewiedzę i działanie raczej antypatriotyczne. Aga Jakoniuk, działająca w nieformalnej grupie Lokalsi broniącej Puszczy razem z ekologami, dodatkowo umieściła zdjęcia, które obrazują skalę już dokonanych zniszczeń w Puszczy. Na samym Facebooku nietrudno również znaleźć inne przykłady zaangażowania miejscowych w ratowanie chronionego obszaru. Nie raz za wsparcie dziękowali im ekolodzy blokujący wycinkę.
Lider Narodowej Hajnówki Dawid P. ma na koncie wyrok prac społecznych za wykrzykiwanie „Polska dla Polaków! My ich załatwimy, jak nie, to powróci Hitlerjugend i oni to zrobią” w 2012 r. W tym roku i w roku ubiegłym organizacja firmowała marsze pamięci „żołnierzy wyklętych”, podczas których wychwalano postać Romualda Rajsa „Burego”, sprawcy krwawego rajdu przez prawosławne wsie w okolicach Bielska Podlaskiego. 79 ofiar „wyklętych”, w tym kobiety i dzieci, przedstawiano podczas nich jako „konfidentów UB”, których trzeba było „wyeliminować” dla dobra ojczyzny.