Prawicowa ekstrema z okolic Białegostoku popisała się w ostatnich dniach dwiema akcjami. Najpierw działacze Zadrugi zorganizowali leśny sabat przy płonącej swastyce, potem w mediach społecznościowych oddali hołd majorowi Łupaszce z okazji rocznicy masakry litewskich cywilów przez jego oddział.
Członków „Zadrugi” spośród działaczy innych organizacji nacjonalistycznych wyróżnia fakt, że zamiast bić pokłony na kościelnych posadzkach, wolą tańcować wokół wystruganych z drewna posągów prasłowiańskich bogów. W pozostałych kwestiach członkowie tego ugrupowania są kopiami troglodytów z innych grup. Wspólną cechą jest m.in. sentymentalny stosunek do ideologii hitlerowskiej. Aktywiści Zadrugi dali temu wyraz 23 czerwca, kiedy spotkali się w zagajniku, gdzie w liczbie kilku mężczyzn, jednej kobiety i kilku drewnianych figurek wygłaszali emocjonalne mowy na część „triumfu aryjskiego dziecka”. Płomienie biły nie tylko z ust polskich neonazistów, ale również z zawieszonej między drzewami swastyki, którą widać na zdjęciach opublikowanych na stronie zadrugapodlasie.pl. Uroczystości związane były z obchodami starosłowiańskiej Nocy Kupały, czyli najdłuższego dnia w roku.
Jednym z fundamentów, na których opiera się ideologia Zadrugi jest założenie, że Słowianie również należą do narodów aryjskich, a więc Polacy są członkami najczystszej rasowo społeczności ludzkiej. Aktywiści tej tragikomicznej grupy oprócz Swaroga i Hitlera darzą wielkim szacunkiem również Janusza Walusia – neonazistę, który w 1993 roku zamordował w RPA czarnoskórego polityka Chrisa Haniego. Do ich idoli zalicza się również polski zbrodniarz wojenny Zygmunt Szendzielarz, znany pod pseudonimem „Łupaszka”. Również 23 czerwca, kilka godzin przez imprezą przy płonącej swastyce, członkowie Zadrugi umieścili na swoim profilu na Facebooku wpis, w którym pochwalają atak oddziału „Łupaszki” na wieś Dubinki, gdzie w 1944 roku. Doszło wówczas do rzezi ludności cywilnej, zginęło 27 osób, w tym kobiety i dzieci. Co ciekawe, polscy nacjonaliści, w przeciwieństwie do władz państwowych potwierdzają, że major „Łupaszka” o planach swoich ludzi nie tylko wiedział, ale wręcz sam wydał rozkaz krwawej rozprawy.