Kto podjął decyzję o wysłaniu oddziału antyterrorystów na środowy protest kobiet w Warszawie? To pytanie wciąż pozostaje otwarte. Na razie wypierają się w tej sprawie: komendant główny policji Jarosław Szymczyk i szef jednostki Biura Operacji Antyterrorystycznych Dariusz Zięba.

Insp. Dariusza Zięba w ciągu ostatnich 24 godzin stał się bodaj najbardziej znienawidzoną osobą w polskich mediach społecznościowych. Jego dane osobowe i zdjęcie zostało udostępnione setki tysięcy razy. W sieci pojawiło się również zdjęcie jednego z funkcjonariuszy BOA, który brał udział w środowym ataku na demonstracje i tłukł obecnych pałką teleskopową, według plotki miał być to właśnie Zięba. On sam twierdzi, że nie było go na proteście, a co więcej – to nie on wydał rozkaz użycia siły, ani też nie jest odpowiedzialny za wysłanie „czarnych” na demonstracje, dostał jedynie polecenie oddelegowania konkretnych funkcjonariuszy.

Według informacji pozyskanych przez Wojciecha Czuchnowskiego z „Gazety Wyborczej”, Dariusz Zięba miał usłyszeć, że jego ludzie zostali ściągnięci na Strajk Kobiet w celu zabezpieczenia pochodu przed agresją ze strony prawicowych bojówek. Zięba według relacji źródeł „GW” jest ponoć załamany tym jak władza instrumentalnie użyła jego formację,  a także planuje podać się do dymisji.

Insp. Wojciech Majer, który był szefem Biura Operacji Antyterrorystycznych do 2016 r. pokazał dziennikarzom esemesa od komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka, z którego treści wynika, że najwyższy dowódca policji w Polsce również nie wydał rozkazu pacyfikacji demonstracji za pomocą jednostki antyterrorystycznej.

Skoro ani Szymczyk, ani Zięba nie podjęli decyzji o nasłaniu jednostki używanej do walki ze zorganizowaną przestępczością na protestujące kobiety, to kto w takim razie jest za to odpowiedzialny? Źródła „GW” mówią o odgórnym, a więc ministerialnym polecenie utworzenia „Wydziału Chaos”, czyli jednostki złożonej z funkcjonariuszy BOA oraz Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego stołecznej policji nazywanego „warszawskim SPAT-em”, w skład której mieli wejść wyłącznie policjanci sympatyzujący ideowo z władzą – tak aby nie mieli skrupułów.

Posłanka Barbara Nowacka podała dziś na Twitterze, że jednym z funkcjonariuszy, który użyli siły wobec kobiet był Piotr Hallmann, zawodnik MMA, podkomisarz w Polskiej Policji. 

. To Pan w tej białej masce? Bo na miejscu to wiemy że Pan był…

Weterani służb mundurowych są wstrząśnięci tym, co się stało w środę.

– Kiedyś tylko bandziorów traktowaliśmy teleskopowymi pałkami. Nikomu nie przyszłoby nawet do głowy, że można ich użyć w walce z protestującą młodzieżą i kobietami – komentuje w rozmowie z „GW” Paweł Wojtunik, b. szef CBA, wcześniej naczelnik w Centralnym Biurze Śledczym Policji.

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…