Wobec niejasnej postawy Pawła Kukiza, Prawo i Sprawiedliwość szuka planu B na utrzymanie większości w parlamencie w obecnym rozdaniu, a także po ewentualnych wyborach parlamentarnych. W najbardziej prawdopodobnym wariancie koalicjantem PiS będą prawicowi ekstremiści z Konfederacji.
Wyobraź sobie Polskę zarządzaną za pomocą ideologii nienawiści ze znacznie większą determinacją niż obecnie. Ataki na mniejszości, kampanie oszczerstw skierowane przeciwko lewicy, aresztowania polityczne, jawni naziole na najwyższych stanowiskach w państwie. To może nas czekać już niebawem, jeśli tylko spełni się scenariusz, który jest rozważany jako całkiem realny.
Niepokojące przypuszczenia, wynikające z arytmetyki sejmowej, potwierdza publikacja Super Ekspressu. Tytuł publikuje wypowiedź „osoby bliskiej kierownictwu PiS”, która mówi następujące słowa: – Gdyby wybory nie poszły po naszej myśli, na pewno będą rozmowy z panem Bosakiem”
Przypomnijmy, że już w 2020 roku Andrzej Duda deklarował, że PiS prędzej czy później będzie rządzić z Konfederacją. „Bardzo niewiele dzieli nas z panem Krzysztofem Bosakiem. W bardzo wielu sprawach się zgadzamy” – mówił polski prezydent.
Kolejne pogłoski o zacieśnieniu współpracy między faszystami, a rządem pojawiły się jesienią zeszłego roku.
– To prawda, że w ostatnim czasie PiS intensywniej szuka kontaktów z nami. Kilka takich rozmów odbyło się w kuluarach Forum Ekonomicznego w Karpaczu – przekazał rozmówca WP.pl.
Teraz mamy kolejne potwierdzenie prawdopodobnego sojuszu. Europoseł Ryszard Czarnecki przyznaje, że rozmowy są prowadzone.
– Trzeba walczyć o całą pulę. Jak się nie uda? Na pewno nie będziemy rozmawiać z panem Tuskiem. Inni? To zobaczymy – deklaruje polityk PiS.
Radykałowie nie chcą się tanio sprzedać, jednak warto zauważyć, że nie mówią „nie”.
– Czas na budowanie koalicji będzie po wyborach, teraz jest czas na zdobywanie zaufania wyborców. Ale zobaczymy. Jeśli ktoś będzie chciał realizować postulaty Konfederacji po wyborach, to dlaczego nie rozmawiać – mówi Krzysztof Bosak.
Niebezpieczeństwo aliansu narodowych konserwatystów z faszystami nakreśla też prof. Rafał Chwedoruk, politolog.
– Sytuacja, w której PiS będzie potrzebowało Konfederacji do rządzenia, jest bardzo realna – komentuje ekspert. – Mają wspólne postawy eurosceptyczne. Natomiast nie byłby to stabilny i skuteczny rząd ze względu na rozbieżność programową w gospodarce. Taki układ mógłby być pocałunkiem śmierci dla Konfederacji – kwituje prof. Chwedoruk.