Po oświadczeniu Natalii Przybysz o dokonaniu aborcji, w sieci wylała się na nią fala nienawiści. Teraz próbują ją niszczyć również w realnym życiu.
W Nadarzyńskim Ośrodku Kultury 19 listopada ma odbyć się koncert Natalii Przybysz. Nie wiadomo, ilu byłoby chętnych na to wydarzenie, ponieważ sprzedaż biletów rusza dopiero za tydzień. Ale już rozpoczęła się akcja, by do koncertu w ogóle nie dopuścić. Wójt gminy Nadarzyn otrzymał petycję, żądającą odwołania koncertu piosenkarki. I to nie z powodu jej zachowania na scenie czy kontrowersyjnych treści piosenek. Nie, podpisujący się pod petycja nie chcą, by Przybysz występowała na scenie w małej, podwarszawskiej miejscowości dlatego, że przyznała się do dokonania aborcji.
„Natalia Przybysz jest aborterką, ostatnio promującą swoją płytę wykorzystując do tego historię zamordowania przez nią jej trzeciego dziecka. (…) W tych pomieszczeniach, w których ma przebywać dzieciobójczyni, zazwyczaj bawią się i uczą nasze dzieci. Takie działanie to wstyd i hańba dla Nadarzyńskiego Ośrodka Kultury i dla gminy Nadarzyn!”, głosi petycja, cytowana przez „Rzeczpospolitą”. Jak informuje gazeta, autor petycji ma nadzieję, że zebranie 100 podpisów pod petycja wystarczy, by koncert odwołać. Na terenie gminy Nadarzyn zamieszkuje ponad 10 tysięcy osób.