Przestawiał się jako dziecko sukcesu polskiego kapitalizmu. Okazało się, że oszukiwał klientów, sprzedawał nielegalne i szkodliwe produkty oraz bezczelnie wyzyskiwał pracowników. Teraz grozi mu kilka lat odsiadki. Opublikował też film, na którym wyraża skruchę i obiecuje poprawę.
Gwiazda Piotra Kaszubskiego zabłysła w 2013 roku. Młody mężczyzna gościł w programach śniadaniowych i brylował na portalach społecznościowych. Snuł opowieści o historii własnego sukcesu – polskiego ziszczenia idei „american dream”. Jego firma sprzedawała początkowo produkt WhiteTime, przedstawiany jako preparat do wybielania zębów. Po pewnym czasie do swojej oferty dołączył również suplementy i kosmetyki. Kaszubski od początku oszukiwał swoich klientów. Na stronie internetowej jego firmy można było znaleźć „rekomendacje” rzekomych fachowców – farmaceutów i lekarzy. Potem okazało się, że były to osoby fikcyjne, bądź prawdziwi eksperci, których dane i wizerunki zostały bezprawnie wykorzystane.
Oszustwa Kaszubskiego
Problemy Kaszubskiego zaczęły się w 2013 roku, kiedy kontrola wykazała, że White Time zawiera niedozwoloną i substancję – nadtlenek karbamidu, który oprócz działania wybielającego może również doprowadzić do wymarcia i utraty zęba. Śledztwo wykazało, że młody przedsiębiorca wprowadził na rynek szkodliwe preparaty o wartości kilku milionów złotych.
Kaszubski prowadził również działalność polegającą na wyłudzeniach. Wysyłał wezwania do zapłaty do osób, które jego produktów w ogóle nie zamawiały. Jednym z sześciu postawionych mu zarzutów jest próba oszustwa na kwotę 60 tys. złotych. Według prokuratury biznesmen jest także oskarżony o naruszenie dwóch punktów z ustawy o prawie farmaceutycznym oraz jednego z ustawy o kosmetykach.
Jak przystało jak młodego, prężnego przedsiębiorcę, Kaszubski nie przejmował się takimi sprawami jak przestrzeganie praw pracowniczych czy kodeks pracy. Osoby zatrudnione w jego call center były dyscyplinowane bezprawnie naliczanymi karami pieniężnymi. Przykładowo nieobecność w pracy kosztowała 500 zł, błędne zamówienie 50 zł, korzystanie z Facebooka 30 zł, nie odbieranie połączeń 200 zł.
Działalnością Kaszubskiego zainteresowała się również Action Fraud – brytyjska agencja zajmująca się ściganiem przestępstw handlowych. Okazało się, że Polak wysyłał do klientów na Wyspach próbki swoich produktów, oczekując jedynie zwrotu kosztów przesyłki czyli 1 funta. Po pewnym czasie osoby, które zamówiły WhiteTime dostawały jednak monity z żądaniem zapłaty 99 funtów. Firma Kaszubskiego twierdziła, że odbiorcy zgodzili się na uiszczenie takiej kwoty akceptując regulamin na stronie internetowej.
Piotr Kaszubski – wyrok
Kilka dni temu młody przedsiębiorca opublikował film na którym ze łzami w oczach przeprasza rodaków i deklaruje, że od teraz jego interesy będą „czyste”. – Przede wszystkim przepraszam za niedociągnięcia prawne i biznesy, które często były na granicy prawa. Przepraszam Polskę, przepraszam Polaków, mam wrażenie, że się bardzo pogubiłem – mówi Kaszubski. Na razie jednak grozi mu osiem lat pobytu w zakładzie karnym. Póki co wyszedł z aresztu za kaucją, która wyniosła 200 tys. zł.
https://youtube.com/watch?v=KX-fu0TQr5E%22+frameborder%3D%220%22+allowfullscreen%3E%3C