Site icon Portal informacyjny STRAJK

Narody Zjednoczone wzywają Izrael do odstąpienia od planu masowej deportacji imigrantów

rfi

ONZ zwróciła się oficjalnie do rządu izraelskiego o rezygnację z projektu wyrzucenia z kraju blisko 40 tys. imigrantów, głównie z Sudanu i Erytrei, którzy przybyli tam w latach 2006-2012. Izrael daje im wybór: bilet lotniczy do Afryki (w jedną stronę) i 3500 dolarów lub bezterminowe więzienie. Deportowanych miałyby przyjąć Rwanda i Uganda. To niezgodne z prawem międzynarodowym.

 

Imigranci w obozie Holot. overblog

Rząd izraelski na początku stycznia zatwierdził ten projekt nie podając szczegółów jego realizacji. Rwana i Uganda kilka dni temu zaprzeczyły, jakoby zgodziły się na ten plan, który miałby przewidywać dodatkową opłatę ze strony izraelskiej dla tych państw w wysokości 5 tys. dolarów od przyjętej osoby. Tym niemniej Izrael jest zdecydowany deportować wszystkich afrykańskich imigrantów i zlikwidować do marca obóz Holot na pustyni Negew, gdzie w warunkach „pół-więziennych” przebywa ok. 2 tys. osób. Dla tych, którzy odmówią deportacji, mają powstać inne obozy więzienne na pustyni, gdzie zostaną skoncentrowani ci, którzy dziś przebywają na wolności.

Izrael w poprzednich latach deportował w ten sposób do Rwandy ok. 4 tys. osób, lecz zdane tam na siebie, w zupełnie obcym otoczeniu, próbowały przedostać się do Europy przez Libię. „W czasie tej drogi były ofiarami nadużyć, kradzieży, tortur, zabójstw.” – przypomniał Wysoki Komisarz ds. Uchodźców ONZ (UNHCR).

Izrael od początku fali imigracyjnej odmawiał przyznania statusu uchodźców osobom o czarnym kolorze skóry, które przekroczyły granicę nielegalnie i nie są wyznania żydowskiego. W tej sytuacji dziesiątki tysięcy Sudańczykow i Erytrejczyków nie mają żadnych praw w państwie żydowskim – ani do pracy, ani wykształcenia, czy opieki zdrowotnej. Utworzono dla nich rodzaj getta na południowych przedmieściach Tel-Awiwu, gdzie byli ofiarami rasistowskich prześladowań i pogromów.

Izraelski plan masowej deportacji afrykańskich imigrantów nie ma odpowiednika na świecie. Narodził się w zeszłym roku, oparzony hasłem promowanym przez premiera Netanjahu „Izrael dla Izraelczyków”.

Exit mobile version