Przy biernej aprobacie polskich władz w Warszawie ma stanąć pomnik „przyjaźni polsko-tureckiej”. Przeciwko pomysłowi protestuje diaspora ormiańska, kurdyjska oraz środowiska monitorujące sytuacje w Turcji i na Bliskim Wschodzie.
W stolicy ma powstać monument na część przyjaznych stosunków między Warszawą a Ankarą. To kolejna propagandowa inicjatywa rządu tureckiego, który dwa lata temu doprowadził do postawienia w Krak0wie pomnika swojej armii.
Postawienie statuy jest częścią planu nakreślonego przez prezydenta Turcji Recepta Tayyipa Erdogana, który w styczniu 2018 roku zapowiedział uruchomienie projektu zacieśnienia stosunków z krajami Europy środkowo-wschodniej. W ramach inicjatywy pomniki miały powstać m.in. w Polsce, na Węgrzech, a także w Rumunii i Ukrainie.
Budowla ma stanąć w parku Agrykola. – Warszawski pomnik będzie wyrazem przyjaźni dwóch krajów. Przedstawi Polaka i Turka podających sobie ręce. Nawiązywać ma do obrazu „Pokój chocimski” autorstwa Marcella Bacciarellego, który znajduje się w Zamku Królewskim – mówił „Wyborczej” ambasador Turcji Tahsin Tunç Ugdul.
Inicjatywa budzi opór społeczności: ormiańskiej i kurdyjskiej zamieszkujących w Polsce. Powstała petycja, której autorzy podkreślają, że o ile cieszy ich zbliżenie społeczeństw: polskiego i tureckiego, to pomnik w takiej postaci, finansowany przez obecne władze Turcji ma charakter wyraźnie propagandowy.
„Współczesna Turcja jest krajem autorytarnym łamiącym podstawowe prawa i wolności obywatelskie. Tysiące obywateli i obywatelek, w tym legalni wybrani parlamentarzyści i samorządowcy partii opozycyjnych, znajdują się w więzieniach za krytykę władz. Podstawą do wieloletnich wyroków są m.in. wypowiedzi w mediach społecznościowych sprzeciwiające się polityce prezydenta Erdogana czy krytyczne artykuły w mediach. Według Sztokholmskiego Centrum Wolności w tureckich więzieniach już znajduje się, lub jest ścigane ponad 400 dziennikarzy/rek. Organizacje broniące praw człowieka zwracają uwagę, że wobec osadzonych stosowana jest przemoc fizyczna i seksualna” – czytamy w petycji.
Autorzy odezwy apelują do władz Warszawy Śródmieścia o zablokowanie projektu. „Budowę pomnika we współpracy z ambasadą turecką należ uznać za działanie nieakceptowalne etycznie – legitymizuje reżim, który wykazuje imperialne zapędy ,nie rozliczył się z błędów przeszłości i za nic ma prawa człowieka. Jak mają się czuć mieszkający w Warszawie członkowie i członkowie diaspory ormiańskiej i kurdyjskiej przechodząc obok pomnika postawionego w ramach polityki historycznej reżimu, który ich prześladuje?”
Pod petycją podpisały się:
Fundacja „Armenian Foundation”
Fundacja Polsko-Ormiańska
kurdystan.info
Ormiański Komitet Narodowy Polski „Hay Dat”
Ormiańsko-Polski Komitet Społeczny
społeczność Kurdyjska w Warszawie,
Warszawa dla Rożawy