Choroba Covid-19 zabija niemal wyłącznie osoby zmagające się z innymi dolegliwościami. Osoby zdrowe mogą w zasadzie spać spokojnie. Pokazują to dane z Włoch.
Jedynie 2 proc. spośród ponad 4000 obywateli Italii zmarłych na Covid-19 to osoby zdrowe – wynika z raportu włoskiego Instytutu Zdrowia. Pozostałe osoby cierpiały na co najmniej jedno dodatkowe schorzenie.
Istituto Superiore di Sanità zajmuje się monitorowaniem danych związanych z przebiegiem epidemii. Naukowcy zwracają uwagę na wysoki odsetek zmarłych na Covid-19, którzy mieli inne choroby. Średnio osoba zmarła cierpiała na 2,7 dodatkowych dolegliwości.
U 23,5 procent zmarłych zdiagnozowano jedną współistniejącą chorobę, u ponad 26 procent – dwa schorzenia, a u 48 procent – trzy lub więcej.
Przebieg choroby jest znacznie łagodniejszy u osób młodych. 1,1 procent osób, które zmarły, miało mniej niż 50 lat, co liczbowo daje tylko 30 denatów. Dziewięć z tych osób nie skończyło 40 lat. Siedem z nich cierpiało na choroby kardiologiczne, nerek, cukrzycę i otyłość. Instytut zastrzegł zarazem, że nie dysponuje kartami lekarskimi dwóch pozostałych.
W tym samym opracowaniu odnotowano także, że średnia wieku zakażonych koronawirusem pracowników służby zdrowia jest znacznie niższa niż w przypadku pozostałych osób i wynosi 49 lat, podczas gdy u reszty populacji – 63 lata. Jeśli chodzi o personel medyczny, zwraca się uwagę na odwrócenie proporcji między mężczyznami i kobietami; to one dominują wśród zakażonych. Mężczyzn jest poniżej 36 procent.
Włochy są najbardziej dotkniętym epidemią krajem na świecie. Bilans to 4032 zmarłe zakażone osoby i 47 tysięcy potwierdzonych przypadków wirusa.
W Polsce z powodu zarażenia koronawirusem zmarło jak dotąd 6 osób. Pięć z nich cierpiało na obniżenie odporności z powodu zażywanych leków i dolegliwości chorobowych. Jedną była kobieta, które kilka dni wcześniej urodziła dziecko, choć lekarze utrzymują, że przyczyną śmierci w tym przypadku nie był koronawirus