Mimo krwawych represji reżimu Macrona, skierowania wojska przeciw manifestantom i zakazom manifestowania w licznych miastach, w „akcie XX” protestów „żółtych kamizelek” wzięły dziś udział dziesiątki tysięcy ludzi. Pragnienie sprawiedliwości społecznej i demokracji było silniejsze, niż totalitarne zakazy.

W Awinionie, gdzie władze zadekretowały zakaz manifestowania sprzeciwu wobec neoliberalnej polityki Emmanuela Macrona i oligarchii, którą reprezentuje, ludzie skandowali „Nie dla dyktatury, mamy prawo manifestować, jesteśmy we Francji”. W „zakazanym” Bordeaux wielka manifestacja skończyła się starciami z policją, podobnie w Paryżu i kilku innych miejscowościach. Jak zwykle było dużo aresztowań, są kolejni ranni.

Na polecenie prezydenta prefektury wydały łącznie zakazy protestów w 27 miastach, ale we wszystkich i tak ludzie wyszli na ulice. Rząd zadekretował mandaty za uczestniczenie w nielegalnych manifestacjach (135 euro), ale policja z reguły nie mogła ich wlepiać z powodu dużej liczby protestujących.W Montpellier kilku policjantów zostało rannych, gdy tłum przeciwstawił się policyjnej szarży.

W Paryżu zakazem protestów objęto jedynie część miasta (Pola Elizejskie, wokół siedziby prezydenta, Plac Zgody, parlament), więc manifestacje wystartowały z czterech innych miejsc. Do starć z policją doszło na Placu Trocadero (naprzeciw Wieży Eiffla), gdy protestujący próbowali iść w kierunku Placu Gwiazdy i Pól Elizejskich.

Na transparentach królował postulat demokratyzacji kraju poprzez wprowadzenie referendów z inicjatywy obywatelskiej (RIC), domagano się dymisji Macrona i jego rządu oraz poprawy poziomu życia, sprawiedliwego podziału bogactw, które w tej chwili są wchłaniane przez bezkarną oligarchię. Ruch „żółtych kamizelek” nie słabnie, ciągle popiera go większość Francuzów.

patronite

 

 

 

 

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…