Ci polscy uczniowie, którzy z niechęcią szli dzisiaj z powrotem do szkoły, nie są jedyni. Sondaże pokazują, że system oświatowy w swoim kraju negatywnie ocenia także większość mieszkańców Francji, Niemiec i Włoch.
Według sondażu francuskiej pracowni Ifop, przeprowadzonego dla agencji Sputnik, dobrze o systemie oświaty w swoim państwie wyraża się 41 proc. Niemców, 31 proc. Włochów i 28 proc. Francuzów. W dwóch ostatnich państwach liczba niezadowolonych z organizacji i programu szkół podstawowych i średnich przekracza 60 proc. Negatywna opinia o szkołach dotyczy zarówno osób, które niedawno je opuściły (grupa wiekowa 18-34 lata), jak i tych, dla których edukacja jest już bardziej odległym wspomnieniem. Wśród młodych Włochów aż 62 proc. uważa, że w podstawówkach i liceach dzieje się źle. W grupie starszej odsetek niezadowolonych to już prawie dwie trzecie. Podobnie sytuacja wygląda we Francji – radykalnych zmian w systemie oświaty dokonałoby 53 proc. młodych dorosłych i aż 66 proc. starszych.
Ciekawe efekty dały badania Ifop w Niemczech, gdzie edukacyjne realia znacznie surowiej oceniają kobiety (57 proc. niezadowolonych) niż mężczyźni („tylko” połowa). Po uśrednieniu okazuje się, że wśród młodych Niemców połowa dobrze wspomina szkołę, połowa już nie, ale w grupie powyżej 35. roku życia odsetek krytycznych opinii rośnie do 56 proc. Czyżby doświadczenie życiowe, choćby minimalne, wystarczyło, by przekonać, że szkoła nie przekazywała tego, co naprawdę potrzebne? Najbardziej niechętnie o systemie oświaty myślą Berlińczycy – aż 74 proc. ankietowanych.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
To znak, że należy jednak zmieniać szkołę, być może należy wprowadzić nowe przedmioty czy zmiany programowe. Czy potrzebna jest nauka na pamięć fragmentów książek w liceach, czy kształcenie ogólne na poziomie średnim ma sens. Licea powinny przygotowywać do studiów i siatka godzin winna być dostosowana do profilu. Wówczas należy zwiększyć poziom wymagań.
Może to znak, że należy sprywatyzować szkolnictwo?