Kilka dni temu spłonęła wieś Nowa Biała. Ponad 20 domów i drugie tyle budynków gospodarczych poszło z dymem. Bez niczego zostało ponad sto osób, głównie rodziny z dziećmi.

Wyjątkowo upalne podhalańskie lato sprawiło, że pożar rozprzestrzenił się błyskawicznie w ciasnej drewnianej góralskiej zabudowie. Na nagraniach widać czarny dym, słychać huk, dziesiątki zastępów straży pożarnej, biegających w panice ludzi, płonące jak pochodnie stodoły. Drogi dojazdowe do Nowej Białej zostały zamknięte, przepuszczano tylko strażaków i służby medyczne.

Pomoc organizowana jest z całej Polski. Do szkoły w Nowej Białej ludzie z okolicznych wsi przywożą dary rzeczowe, nawet premier był, ale się zmył. Psycholodzy w Nowego Targu oferują darmową pomoc dla pogorzelców, prezydenci miast deklarują wpłaty na odbudowę kilkudziesięciu domów i sprzątanie wsi. Ludzie linkują kolejne zbiórki, gdzie można wpłacać pieniądze.

Piękna, ludzka solidarność. Ale nagle okazuje się, że nie.

Że oto karma wraca. Że te domy słusznie spłonęł.  I chociaż boga nie ma, to jednak jakaś sprawiedliwość jest. Ktoś „przytomnie” zauważył, że przecież w Nowej Białej ponad 60 procent mieszkańców głosowało na PiS. 60? Myślę, że nawet więcej. Prawie całe Podhale głosuje od lat na Prawo i Sprawiedliwość.

Ten sam przytomny, różnorodny, opozycyjny internauta zwraca uwagę na fakt, że oto kara dosięgła wreszcie wieśniaków i mają za swoje. Gdyby głosowali na Trzaskowskiego, pożar by się nie wydarzył, a nawet jeśli, to wtedy warci by byli naszej, obywatelskiej pomocy i współczucia. Jednak stało się inaczej. Swoimi długopisami przypieczętowali swój los, wspierając machinę zła, to teraz niech cierpią. Niech koczują z tymi swoimi 500+ dziećmi w szkole na podłodze, bo zasłużyli.

Przytomny, czujny i sprawiedliwy obywatel nie wpłaci na zbiórkę dla pogorzelców, bo jest za wolnością. A PiS, a co za tym idzie jego wyborcy, który stracili wszystko w pożarze, tę wolność odbierają. Nie może być dla nich współczucia.

Co się wydarzyło w tych głowach, że w obliczu tragedii ktoś rozlicza ludzi z ich politycznych wyborów? Nie jest to jeden, odosobniony głos. To jest narracja. Mam wrażenie, że ten sprawiedliwy Internauta, doskonale reprezentuje sektę anty PiSu i jak na dłoni tłumaczy nam jej działanie. Tej sekty owiniętej tęczą, na której widnieje podobizna Donalda Tuska w aureoli z europejskich gwiazd na głowie. Wolność, Konstytucja, Europa, tęcza. Odwrócona klauzula sumienia. Za kim pani jest? Za PiSem? A nie, to nie gasimy tego pożaru, nara. Płoń, ciemnoto.

Czytając głosy przytomnych, różnorodnych i oświeconych wyznawców anty PiS mam wrażenie, że w swojej narracji nie różnią się od krytykowanego PiSu niczym. Są obrzydliwi jak sam Czarnek, który zbija kapitał na homofobicznej propagandzie i straszy sodomitami. Oświeceni tymczasem straszą Grażynką i Januszem, z hordą dzieci za 500+. PiS nie pomoże uchodźcom i brudasom, oświeceni demokraci nie pomogą małym pisowskim pogorzelcom. Wyborcy PiS, szczególnie na Podhalu, jawią im się niczym jakieś nieludzkie, ogłupiałe byty, pazerne na pieniądze, bezmyślne i nienawistne. Przez swoje poglądy i polityczne wybory, sami sobie odbierają prawo do współczucia i pomocy. Słuszna kara ich spotkała.

Może ktoś mi zarzuci symetryzm, może że jestem pożytecznym cynglem PiSu, ale jak śpiewał wielki Masta Ace- You have to give respect to get respect. I działa to w obie strony.

 

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Demokracja czy demokratura

Okrzyk „O sancta simplicitas” (o święta naiwności) wydał Jan Hus, czeski dysydent (w dzisi…