Site icon Portal informacyjny STRAJK

Niemcy: manifestacja przeciw skrajnej prawicy w Dreźnie. Duży postęp AfD w sondażach

Manifestacja w Dreźnie, wczoraj. twitter

35 tys. ludzi, o wiele więcej niż spodziewali się organizatorzy, wzięło udział we wczorajszej manifestacji w Dreźnie przeciw rasizmowi. We wschodnich landach niemieckich podnosi się jednak również popularność skrajnie prawicowej, antyimigracyjnej AfD (Alternatywy dla Niemiec). Na tydzień przed wyborami regionalnymi sondaże wskazują na nawet podwojenie wyniku tego ugrupowania, w porównaniu do wyborów z 2014 r.

Wczorajsza demonstracja antyrasistowska w Dreźnie, pixabay

„Rasizm nie jest alternatywą”, „Nie ma miejsca na nazizm” – na transparentach w Dreźnie dominowały hasła ostrzegające przed popieraniem Alternatywy dla Niemiec. Organizatorzy oczekiwali góra 10 tys. manifestantów, a na ulice wyszło w końcu ponad trzy razy więcej. Pod gorącym słońcem defilowali w spokojnej, luźnej atmosferze ludzie z różnych nurtów politycznych, dominowała jednak lewica: były organizacje pozarządowe, artyści, związkowcy, politycy zjednoczeni w sojuszu #Unteilbar („Niepodzielny”) i zwykli mieszkańcy miasta z rodzinami.

Kontekst polityczny jest napięty, bo sondaże przed wyborami w landach 1 września wskazują na znaczny postęp AfD. W Saksonii, bastionie skrajnej prawicy, rasistowska Alternatywa dla Niemiec wysunęła się już na drugie miejsce, za konserwatywną CDU Angeli Merkel. Z wynikiem 24 proc. może podwoić swój  wynik z 2014 r. W sąsiedniej Brandenburgii AfD idzie łeb w łeb z socjaldemokratami z SPD, którzy rządzili tam nieprzerwanie od zjednoczenia Niemiec w 1990 r.

Alternatywa dla Niemiec weszła do narodowego parlamentu dwa lata temu i od tego czasu nie przestaje skutecznie propagować swe mocno ksenofobiczne idee. Surfuje głównie na niepokoju społecznym wywołanym wielką falą imigrantów z 2015 i 2016 r. Każde najmniejsze wykroczenie z udziałem obcokrajowców jest pretekstem do krytykowania ówczesnej polityki imigracyjnej Angeli Merkel. Retoryka AfD znajduje najsilniejsze echo na terytoriach dawnej NRD, porzuconych przez znaczną część młodzieży i gospodarczo wyraźnie biedniejszych.

 

 

Exit mobile version