Pandemia pandemią; szczęśliwie część lewicy europejskiej nie śpi i zamiast przykładnie panikować z powodu koronawirusa i zanosić się ostentacyjnym uwielbieniem dla „bohaterów” w sektorze spożywczym, czy medycznym – robi swoje.
Deputowani niemieckiej partii Die Linke postanowili się zwrócić się do rządu federalnego ze specjalną interpelacją w sprawie tak zwanych „stref wolnych od LGBT” w Polsce. W swoim zapytaniu powołują się na informacje pozyskane od sympatyzujących z lewicą pozarządowych organizacji zajmujących się rzecznictwem i obroną praw osób nieheteronormatywnych, co wywołuje po stronie polskiej prawicy ból wiadomej części anatomii. Oto bowiem, pokrzywdzeni lub dyskryminowani przez status quo mają reprezentację polityczną. Nic zaś chyba nie jest dla niej trudniejsze do zniesienia, zwłaszcza jeśli dotyczy człowieczej seksualności.
W taki właśnie sposób zareagowali redaktorzy obsesyjnie prorządowego portalu Niezależna.
„Jeżeli komuś się wydaje, że w czasie walki z pandemią koronawirusa środowiska lewicowe zawiesiły swoje typowe akcje, jest w błędzie. Okazuje się, że do Bundestagu wpłynęła mała interpelacja frakcji postkomunistycznej Die Linke, w której posłowie wyrażają swoje zaniepokojenie sytuacją środowisk LGBT w Polsce i pytają rząd federalny…co zrobił w tej sprawie” – podśmiewa się autor notatki (zachowano pisownię oryginału).
Tymczasem, poważne stronnictwo polityczne zachowuje się właśnie w ten sposób, to jest nie porzuca swojego programu na rzecz bezmyślnego salutowania władzy z powodu pandemii.
Zwłaszcza, że rząd Angeli Merkel wprowadza rozwiązania, których koszty ponosi tamtejsza klasa pracownicza. Pisaliśmy o tym wielokrotnie (na przykład: 18 marca, 23 marca i 13 kwietnia) na stronach portalu STRAJK.
Interpelacja zawiera siedem pytań, których treść sprowadza się przede wszystkim do tego, czy władze RFN nie zapominają aby o homofobicznej szczujni rozkręconej przez ośrodki prorządowej propagandy i czy w sposób dostatecznie czytelny komunikują ten problem tutejszym politykom. Pojawia się także pytanie o Ordo Iuris, organizację skupiającą prawników o fundamentalistycznych poglądach, która aktywnie wspiera Prawo i Sprawiedliwość, tudzież najbardziej mroczne inicjatywy, zarówno rządowe jak i zgłaszane jako obywatelskie. Deputowani Die Linke zwracają także uwagę na kwestie „skoku” na sądy i dopytują o „konkretne działania niemieckiego rządu […] zwłaszcza na poziomie Unii Europejskiej” w związku z tymi patologiami.
Pełna treść interpelacji polityków Die Linke została opublikowana na stronie internetowej Bundestagu. W Polsce pierwsi zwrócili na to uwagę działacze LGBT redagujący między innymi Atlas Nienawiści oraz prowadzący profil Monitoring stref anty-LGBT.