Site icon Portal informacyjny STRAJK

NIK: dostępność badań prenatalnych w Polsce iluzoryczna

Mała liczba ośrodków wykonujących badania prenatalne, a często również brak rzetelnej informacji od lekarzy sprawiają, że dostępność badań prenatalnych jest de facto iluzoryczna.

Mimo, iż resort zdrowia chwali się corocznym zwiększeniem środków na badania prenatalne, odsetek uprawnionych kobiet korzystających z badań bezpłatnych jest niski i wynosi zaledwie 19 procent. Jedną z przyczyn tego stanu są słabo dostępne i sprzeczne informacji na temat możliwości badań. /fot. https://www.youtube.com/watch?v=i0NCMJlb04g

Wnioski z raportu NIK „Badania prenatalne w Polsce” są jednoznaczne. Dostęp do bezpłatnych nieinwazyjnych badań prenatalnych, umożliwiających wykluczenie lub stwierdzenie u nienarodzonego dziecka wad rozwojowych i szybkie podjęcie leczenia powinny uzyskać wszystkie ciężarne kobiety w Polsce, niezależnie od wieku. Obowiązujące ograniczenie dostępności do bezpłatnych badań tylko do kobiet powyżej 35 lat nie ma uzasadnienia we współczesnej wiedzy medycznej. Jak stwierdziła Izba, statystyki występowania wad wrodzonych u dzieci pokazują, że mogą one wystąpić niezależnie od wieku matki. Prawdopodobieństwo wystąpienia wad nie jest identyczne we wszystkich grupach wiekowych, ale różnice te nie są tak fundamentalne, by rezygnować z badań prenatalnych w którejkolwiek z nich.

 

Mimo iż resort zdrowia chwali się corocznym zwiększeniem środków na te badania – z 22 mln zł w 2009 r. do 46 mln zł w 2014 r. – odsetek uprawnionych kobiet korzystających z badań bezpłatnych jest niski i wynosi zaledwie 19 procent. Wynika to z między innymi z faktu, że kobiety nie są należycie informowane przez lekarzy o tych badaniach. Najczęściej informacja taka dociera tylko do kobiet, które mają ponad 35 lat lub w rodzinach których występowały wady genetyczne, rzadziej zaś jest przekazywana w sytuacjach, gdy nieprawidłowy wynik badania USG lub badań biochemicznych może wskazywać na ryzyko wad płodu. Zdumiewa fakt, że w dokumentacjach pacjentek bardzo rzadko odnotowane jest, że lekarz poinformował o możliwości badań prenatalnych.

Iluzoryczny jest dostęp do badań w wielu województwach. W województwie lubelskim takie badania można było wykonać w… trzech przychodniach.  Nie dziwi więc, że skorzystało z nich tylko 8 proc. uprawnionych kobiet. Jeszcze gorzej było w województwach podlaskim i warmińsko-mazurskim, gdzie badania można było wykonać w dwóch ośrodkach. To oznacza, że kobiety, których nie stać na dojazd, po prostu nie mają szans z nich skorzystać.

Objęcie wszystkich kobiet w ciąży bezpłatnymi badaniami prenatalnymi, przy 400 tysiącu urodzeń co roku, umożliwiłoby rozpoznanie wad rozwojowych u 14 tysięcy płodów, z których ok. 2 tysięcy można by leczyć w trakcie ciąży i tym samym dać im szansę na zdrowie. Jednak przy obecnej histerii antyaborcyjnej wątpliwym jest, aby zalecenie pokontrolne NIK i konsultantów ds. perinatologii znalazły zrozumienie w rządzącej partii

Exit mobile version