Czy myślicie, że rzecznik PiS Beata Mazurek, przewodniczący klubu Ryszard Terlecki, poseł Dominik Tarczyński, całe gremium Ordo Iuris, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski Paweł Rytel-Andrianik, a także Młodzież Wszechpolska, posłowie Kukiz’15 oraz krzepcy narodowcy widzieli spektakl “Klątwa”? Czy w ogóle znają dzieło Wyspiańskiego, potrafią osadzić je w historyczno-społecznym kontekście? Czy widzieli choć kilkusekundowe fragmenty w internecie? A może prostu usłyszeli od znajomej znajomej znajomej, że to jest coś, na co należy się oburzyć i zrobić dym?

Na podobnej zasadzie oskarżony o obrazę uczuć religijnych został Jerzy Urban. Grupie sześciorga krewnych i znajomych, którzy przed sądem zaprzeczali, jakoby wcześniej kontaktowali się ze sobą, nie spodobała się jedna z ilustracji w gazecie – w ich mniemaniu zniekształcająca postać Chrystusa. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że nie znają tekstu ani kontekstu, w jakim pojawiła się ilustracja. Po prostu Duch Święty natchnął ich i tego samego dnia niezależnie od siebie złożyli doniesienie do prokuratury.

Podobny mechanizm działa teraz w przypadku przedstawienia w Teatrze Powszechnym. Polacy gotowi są iść w bój i oddać ostatnia kroplę krwi po tym, jak dostaną SMS-a, że ktoś gdzieś wetknął flagę w psią kupę albo dorysował Janowi Pawłowi II wąsy. Domagają się wydalenia z kraju bośniackiego reżysera i nie interesuje ich ani rzeczywiste przesłanie sztuki, ani uzasadnienie, jakie reżyser i aktorzy podają dla zastosowania takiego właśnie, a nie innego języka ekspresji. Konserwatyści chcą, by za sztukę uznawano dziś wyłącznie monumentalne i rzemieślniczo perfekcyjne dzieła Matejki. Chcą Matejków w literaturze, teatrze malarstwie i operze. Mają już swoich Matejków dobrej zmiany w telewizji, ale to najwyraźniej za mało.

Paskudne jest szczucie młodych ludzi, urobionych na widzenie świata wyłącznie w dwóch kolorach: białym i czerwonym przez polityków, którzy, mogę się założyć, nie wiedzą więcej niż to, że ktoś kopulował z figurą papieża, że obrażają Pana Naczelnika i że znieważono święty krzyż. Nie potrafiliby wymienić tytułu ani jednej sztuki Frljicia, ani przekonująco uzasadnić, dlaczego się z nią nie zgadzają. Przyjmują wyłącznie taką krytykę, która jest w istocie głaskaniem po głowie, mianowicie od twórców “Ucha prezesa”. Mają za to świetny temat zastępczy, który w magiczny sposób przykryje wszystkie wtopy do końca tego, a może nawet i kolejnego tygodnia.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. „Polacy gotowi są iść w bój i oddać ostatnia kroplę krwi …”, nie Polacy a katotalibańczycy. Dla tej bandy bycie Polakiem nie jest ważne, choć gęby swe co chwila wycierają polskością, dla nich ważniejsze jest być sługusem czarnej hierarchii.

  2. ja też nie widziałem spektaklu ale popieram aktorów szczególnie jeśli chodzi o zbiórke choć brak konta – Katolik

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ruski stanął okoniem

Gdy się polski inteligencik zeźli, to musi sobie porugać kacapa. Ale czasem nawet to mu ni…