Site icon Portal informacyjny STRAJK

Nowa fala upałów w Polsce może doprowadzić do przerw w dostawach prądu

The long days of the summer months in Alaska bring families together for outdoor activities. “It is important to take a moment and plan their summer activities with the heat in mind. There are a lot of things you can do to mitigate heat risks, but it all starts with hydration,” said Air Force Staff Sgt. Wes Wright, 673d Air Base Wing Staff Agency safety representative. (U.S. Air Force photo/Staff Sgt. Sheila deVera)

Według informacji, które podała Rzeczpospolita, kolejny przypływ wysokich temperatur może okazać się groźny dla elektrowni. Chodzi o zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną i brak wody.

Zużycie energii elektrycznej w czasie upałów rośnie przede wszystkim ze względu na uruchamiane wówczas masowo klimatyzatory umieszczone w pomieszczeniach biurowych i mieszkalnych. To zaś oznacza, że zakłady wytwarzające prąd muszą pracować wydajniej. Ważnym elementem tego procesu jest chłodzenie odpowiednich urządzeń. Najczęściej stosowana jest do tego woda pobierana z rzek.

Wysokie temperatury mogą jednak doprowadzić do poważnego obniżenia poziomu wód, ale także do ich ocieplenia. Jeżeli wody w rzekach, które używaną są w elektrowniach osiągną 25 lub więcej stopni będą one zupełnie niezdatne do chłodzenia.

Według danych, które przywołuje autor artykułu za Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej stan Wisły na wysokości Warszawy jest wyjątkowo niski, wynosi jedynie 44 cm. Temperatura wód w jeziorach zaś waha się w granicach 23 stopni.

Dziennikarze Rzeczpospolitej o opinię poprosili eksperta Politechniki Łódzkiej. Według prof. Władysława Mielczarskiego zagrożenie jest największe dla należących do koncernu Enea elektrowni Kozienice i Połaniec. Pobierają one wodę z Wisły i później, po tym jak zostanie użyta do chłodzenia i oczyszczona, zrzucają ją z powrotem do koryta rzeki.

Dodatkowym problemem jest jednak konieczność schłodzenia także zrzucanej wody, co w warunkach upałów jest bardzo trudne, ale konieczne ze względów związanych z ochroną środowiska.

– Do wyboru są dwie opcje: albo obniżyć moc, czyli produkować mniej energii (przy większym zapotrzebowaniu, w upały bowiem rekordowo wzrasta pobór; albo uruchomić dodatkowe schładzacze, co oznacza, rzecz jasna, dodatkowe straty energii – powiedział Mielczarski cytowany przez Rz.

Według naukowca jest możliwe, że w tym sezonie obejdzie się bez sytuacji nadzwyczajnych, ale z roku na rok będzie coraz trudniej.

Exit mobile version