Z Inicjatywy Polska odchodzą ostatni ideowi działacze. Organizacja, w której część mediów uparcie widziała nadzieję na powstanie „nowej lewicy”, już definitywnie będzie tylko przybudówką do koalicji PO-Nowoczesnej. Dodajmy: mało znaczącą przybudówką.

Dziś odejście z IP ogłosiła jedna z jej najbardziej rozpoznawalnych działaczek, radna Warszawy samotnie broniąca w ostatniej kadencji honoru lewicy – Paulina Piechna-Więckiewicz. Była już członkini zarządu Inicjatywy pokazała, że traktuje poważnie swoje deklaracje o sprzeciwianiu się neoliberalizmowi, działaniu na rzecz równości i sprawiedliwości, a także o tym, że współpraca z PO jeszcze nigdy nie wyszła lewicy na dobre (o czym opowiadała również w lipcu w wywiadzie dla Strajku.eu).

– Dziękuję za wspaniałe 2 lata członkom i członkiniom stowarzyszenia Inicjatywy Polska, wiele fajnych i dobrych rzeczy udało nam się wspólnie zrobić. Jednakowoż obecna sytuacja powoduje, iż musimy się rozstać. Zawsze z gorszym lub lepszym skutkiem starałam się budować lewicę i tutaj mam swoje miejsce – napisała dziś Piechna-Więckiewicz na swoim profilu na Facebooku. Polityczka nadal kandyduje na wiceprezydentkę Warszawy oraz radną Warszawy (z Mokotowa) z list koalicji Wygra Warszawa, którą stołeczne struktury IP utworzyły wspólnie z Zielonymi, Razem i częścią ruchów miejskich.

To nie jedyna deklaracja opuszczenia IP w związku z podjętą w środę decyzją zarządu stowarzyszenia (przewagą jednego głosu) o wejściu w koalicję z Platformą Obywatelską i Nowoczesną w zbliżających się wyborach do sejmików wojewódzkich. Dziś na konwencji samorządowej Koalicji Obywatelskiej przewodniczący PO Grzegorz Schetyna ogłosił, że koalicja ta będzie również funkcjonować w wyborach do Europarlamentu i do Sejmu i Senatu.

Działalność polityczną niezależnie od Barbary Nowackiej i innych fałszywych „nadziei lewicy” zamierzają również kontynuować aktywiści IP z Poznania. – Jesteśmy odrębnym stowarzyszeniem od ogólnokrajowej Inicjatywy i my idziemy dalej lewicową drogą, odrębną od drogi partii konserwatywno-liberalnych takich jak PO czy Nowoczesna. Demokracja polega na różnorodności oferty, by obywatele i obywatelki mieli wybór. Koniunkturalna, przedwyborcza nerwowość lewicy poznańskiej na szczęście nie dosięga – piszą działacze.

Tymczasem Barbara Nowacka, jeszcze przed dzisiejszym występem na konwencji Koalicji Obywatelskiej, przekonywała w rozmowie z Onetem, że właśnie jej decyzja była trafna, priorytetem jest walka z PiS i najskuteczniej będzie ją toczyć w jednym wielkim bloku opozycyjnym. Zarzuciła również oponentom sekciarstwo i oderwanie od rzeczywistości. – Ci, którzy tak krzyczą [o zdradzie ideałów lewicy – przyp. MKF], nade wszystko cenią sobie własny szyld i własne ego, a o politycznej skuteczności jakby zapominają. A ja nie chcę mówić o tym, kim jestem ale o tym, co mi się udało osiągnąć. Dla niektórych to jest różnica nie do „przeskoczenia” – powiedziała.

Pozostaje więc pilnie się przyglądać, jak Koalicja Obywatelska realizuje postulaty wskazane przez Nowacką. Przypomnijmy: IP jako warunek wejścia do koalicji wskazała w zasadzie tylko niezbędne minimum prospołecznych propozycji, takich jak bezpłatna komunikacja miejska dla uczniów oraz gabinety ginekologiczne, w których nie obowiązuje klauzula sumienia.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Najlepiej wszyscy osobno, jak Razem.
    Każdy zdobędzie po 2 procenty i Kaczyński będzie rządził jak pijany kretyn po wsze czasy.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…