Sejmowa komisja ustawodawcza weźmie dziś na tapetę wzbudzający poważne kontrowersje projekt zmian kodeksu karnego. Opozycja i środowiska prawnicze nie zostawiły na zaproponowanej przez resort Ziobry nowelizacji suchej nitki.
Obszerną opinię na temat zgłoszonych zmian w prawie karnym opublikował m.in. Krakowski Instytut Prawa Karnego. Opracowanie ma ponad 100 stron. Poza ogromną, w ocenie prawników, liczbą błędów i niedokładności, problemem zasadniczym jest niekonstytucyjność noweli. Jako przyczynę wskazywany jest ekspresowy tryb pracy przebiegający z naruszeniem regulaminu Sejmu.
„Z uwagi na rażąco niekonstytucyjny, nieregulaminowy tryb prac nad opiniowaną ustawą w Sejmie, w żaden przewidziany prawem sposób nie jest możliwe przywrócenie jej zgodności z art. 112 i art. 119 ust. 1 Konstytucji w toku dalszych prac legislacyjnych” – czytamy w pierwszym punkcie.
Zawarte w dokumencie oceny są bardzo radykalne. Eksperci twierdzą m. in., że wprowadzenie w życie przedłożonych Sejmowi zmian doprowadzić może do „chaosu prawnego” i „radykalnej destabilizacji polskiego systemu prawnego”.
„Niezależnie od powyższego, opiniowana ustawa zawiera wiele błędów, sprzeczności, groźnych systemowo luk, regulacji nieakceptowalnych aksjologicznie i pozbawionych merytorycznego uzasadnienia, a także przepisów sprzecznych z regulacjami międzynarodowymi i wielokrotnie
naruszających Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej” – piszą prawnicy.
W wydanej przez Krakowski Instytut Prawa Karnego opinii wskazuje się wiele przykładów rażących nieproporcjonalności. „Trzy batoniki cenione są wyżej niż życie trzech osób” – podkreślają autorzy raportu. Zgodnie z nową ustawą za spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginie troje dzieci, sprawca zagrożony jest karą ośmiu lat pozbawienia wolności. Jednocześnie osoba, która ukradnie ze sklepu trzy artykuły warte 2 zł i powtórzy ten czyn po stosunkowo krótkim czasie, może zostać skazana nawet na 16 lat więzienia.
Inny przykład. Kierowca autobusu bez ważnych badań technicznych, który spowoduje nieumyślną katastrofę w której dojdzie do śmierci kilkunastu osób będzie karany na podstawie art. 173 paragraf 4 k.k. przewidujący maksymalną karę ośmiu lat więzienia. Natomiast nauczycielka przedszkolna, która zaprowadzi dzieci na nieznany jej plac zabaw i nie zweryfikuje wcześniej stanu technicznego zabawek i urządzeń tam zainstalowanych i pozwoli korzystać z nich dzieciom, musi liczyć się z tym, że w razie drastycznej awarii któregoś z urządzeń, w wyniku którego dojdzie do śmierci np. dwojga dzieci będzie można wymierzyć jej karę pozbawienia wolności do lat 15.
Nowelizacja kk wygląda na kolejną deformę pisaną na kolanie. A miało być zaostrzenie kar za pedofilię…