Już nie tylko Włochy i Grecja. W 2017 roku liczba uciekinierów przed wojną i głodem, którzy zdecydowali się obrać kurs na Hiszpanię podwoiła się. Struktura pochodzenia migrantów jest jednak nieco inna niż w przypadku dwóch najbardziej obleganych państw.
Syria, Irak, Afganistan – z tych krajów od 2015 roku niezmiennie dociera do Europy największa liczba imigrantów. Najwięcej – 119 tys. – przybyło w ubiegłym roku do Włoch. W tamtejszych obozach pobytu tymczasowego przebywa już ponad 205 tys. osób. Możliwe jednak, że w najbliższym czasie, z uwagi na stopniowe wygaszanie konfliktów w Syrii i Iraku, zmieni się zarówno struktura pochodzenia uchodźców, jak i szlak, jakim będą próbować dostać się na Stary Kontynent. Widzimy już pierwsze symptomy tego zjawiska.
Według prognoz Frontexu, w 2018 r. wzrośnie liczba migrantów przybywających do Hiszpanii drogą morską. Taką informację podał szef agencji Fabrice Leggeri, który zwrócił również uwagę, że ubiegłym roku liczba ta, w porównaniu do roku 2016, podwoiła się. W 2017 roku do Hiszpanii z Maroka i Algierii dotarło około 22,9 tys. migrantów, zaś rok wcześniej było to 10,2 tys.
Najwięcej nowych uchodźców docierać będzie z Nigru i Czadu, państw dotkniętych skutkami globalnego ocieplenia. To jednak perspektywa najbliższych pięciu lat. W najbliższym roku ponad 40 proc. migrantów, których przyjmie Hiszpania stanowić będą Algierczycy i Marokańczycy. I będzie ich coraz więcej, z tym zastrzeżeniem, że osób uciekających z wyschniętych państw Afryki Subsaharyjskiej będzie jeszcze więcej.
Frontex zauważa jednocześnie, że liczba uchodźców podążających szlakami: włoskim i greckim będzie wciąż większa, niż tych, którzy będą wybierać Hiszpanię jako kraj swojej podróży. Zmienią się jedynie proporcje liczbowe pomiędzy wymienionym kierunkami. – Migranci ekonomiczni nie chcą skończyć w kraju, gdzie trwają starcia między grupami zbrojnymi – argumentował szef unijnej agencji ds. granic, mówiąc o Libii. Po ograniczeniu migracji z tego kraju dzięki umowom o walce z przemytem migrantów „są przypadki poszukiwania alternatywnej trasy – tłumaczył Fabrice Leggeri.