Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i charyzmatycznych postaci polskiego ruchu związkowego. Pewność siebie, ostry żart, błysk językowy i wiara w to, że dzięki wspólnemu działaniu można uczynić ten świat lepszym – to jest właśnie Monika Żelazik. Zanim została stewardesą, pracowała w ministerstwie sprawiedliwości. Z LOT została zwolniona w maju tego roku, po ponad 20 latach wzorowej służby . Dlaczego? Upominała się o podstawowe standardy i szacunek dla pracowników. Z przewodniczącą Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego rozmawia Piotr Nowak.
Realizacja: Wojtek Jankowski