Wyziębieni, przestraszeni, ale żywi. Turecka straż przybrzeżna uratowała w czwartek 51 uchodźców, którzy próbowali się przedostać na greckie wyspy.
Strażnicy otrzymali pierwsze zgłoszenie ok. godziny 1:00 czasu lokalnego. Jeden z rozbitków zdołał powiadomić służby przez telefon komórkowy. Akcja ratunkowa rozpoczęła się niestety dopiero po kilku godzinach, ze względu na arcytrudne warunki atmosferyczne. W tym czasie pół setki uciekinierów znajdowało się w wodzie, która szczęśliwie ma temperaturę ponad 17 st. Celsjusza, co sprawiło, że migranci nie doznali szybkiego wychłodzenia organizmu.
Migrants and refugees are still crossing the Aegean Sea in hopes of reaching Europe. A dramatic rescue caught on camera by the Turkish Coast Guard is a reminder of the risks. pic.twitter.com/wMxfAvkl0R
— New York Times World (@nytimesworld) 15 grudnia 2017
Na nagraniu z operacji ratunkowej widać personel straży przybrzeżnej wciągający na linach dziecko do śmigłowca, podczas gdy pozostali rozbitkowie czekają na swoją kolej, stojąc na skałach obok pontonu, którym podróżowali, zanim doszło do katastrofy. Jak podaje TVN24, w ten sposób uratowano pięcioro dzieci i kobietę, reszta została przetransportowana do łodzi. Jak poinformowała straż przybrzeżna, w akcji pomogli miejscowi rybacy.
Większość uratowanych pochodzi z Syrii. W Turcji przebywa obecnie około trzech milionów uchodźców z tego kraju, z których pewna część każdego roku próbuje się przedostać niebezpieczną drogą morską na terytorium Unii Europejskiej, czyli na greckie wyspy. Ci, którym się udaje, nie mogą jednak być pewni bezpiecznej przystani. Wielu z nich zostaje potem wydalonych z kraju przez greckie władze i odesłanych z powrotem do Turcji. W szczytowym momencie kryzysu migracyjnego w 2015 roku do Grecji dotarło z Turcji ponad 800 tysięcy osób. Większość z nich trafiła ostatecznie do Niemiec i Szwecji.
Grecja jest drugim, po Włoszech, państwem UE najbardziej obciążonym skutkami kryzysu migracyjnego. W tamtejszych obozach przebywa obecnie prawie 70 tys. migrantów/uchodźców. Mimo dokładnej kontroli pogranicznych terenów morskich, z Turcji do Grecji przedostało się w tym roku już 20 tys. osób. W wielu ośrodkach brakuje miejsc, a także żywności i podstawowych artykułów higienicznych.