W Polsce jest już Barack Obama. Rozmawiał z Andrzejem Dudą o bieżących problemach, podzielił się swoim spojrzeniem na problemy światowej polityki. Nic nowego nie usłyszeliśmy.

www.flickr.com/photos/marcnozel/
www.flickr.com/photos/marcnozel/

Prezydent USA wylądował na Okęciu kilka minut po północy. Amerykański przywódca po krótkim powitaniu przesiadł się do opancerzonej limuzyny i udał do równie silnie chronionego hotelu Marriott. Dziś Obama spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą. Jak przed spotkaniem zapowiadał Krzysztof Szczerski, planowana była „długa i treściwa”, kilkudziesięciominutowa rozmowa dotycząca wszelkich aspektów stosunków polsko-amerykańskich, a także spraw, które na szczycie NATO mają być omawiane jako priorytetowe. Wśród nich jest kwestia rozlokowania dodatkowych wojsk Sojuszu w Polsce i w krajach bałtyckich oraz konsekwencji Brexitu. Szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski zapowiadał również, że Obama będzie chciał porozmawiać o nowej ustawie o Trybunale Konstytucyjnym.

Przesłanie, z jakim amerykański prezydent przyjechał na szczyt NATO, zostało już przez niego wyłożone na łamach dzisiejszego „Financial Times”. Obama przekonuje w nim, że być może dla NATO nastał najważniejszy moment od czasów zakończenia zimnej wojny. Liczne zagrożenia według prezydenta USA sprawiają, że zarówno jego kraj, jak i państwa europejskie „muszą wykazać wolę polityczną i poczynić konkretne zobowiązania, by zmierzyć się z tymi naglącymi wyzwaniami”. Owe wyzwania to Brexit, polityka Rosji wobec Ukrainy, Państwo Islamskie oraz kryzys uchodźców. Niestety, Barack Obama nie zdobył się na refleksję, na ile przynajmniej dwa ostatnie „wyzwania” są pokłosiem obłędnej, opartej na z gruntu fałszywych przesłankach, morderczej dla mieszkańców Bliskiego Wschodu amerykańskiej polityki przebudowywania tego regionu na własną modłę. Dał również do zrozumienia, że mimo zwycięstwa nastrojów izolacjonistycznych w Wielkiej Brytanii nadal spodziewa się, że kraj ten utrzyma specjalną więź i z USA, i z Europą i będzie odgrywać fundamentalną rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa w Europie. Unia Europejska zaś dla Waszyngtonu to „niezastąpiony partner”.

Obama, który „zapomniał” o wojnach, jakie sam prowadził i prowadzi na Bliskim Wschodzie, przeszedł następnie do kwestii Europy Wschodniej. Stwierdził, że NATO musi z większym zaangażowaniem bronić swoich sojuszników w tej części świata. Szczególne wsparcie należy się Ukrainie, która „walczy o zachowanie suwerenności i integralności terytorialnej”. Dla Rosji prezydent przewidział obłudne obietnice „konstruktywnych stosunków” i utrzymanie sankcji do czasu zrealizowania porozumień mińskich.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. a tymczasem w usa… zajrzyjcie sobie na strony cnn, fox, nyt, wp… tym żyje jankesowo, a w polskich mediach cisza

    1. Ta cisza w „polskich”, „niezależnych” mendiach zdumiewa. Zdumiewa jak bardzo jednomyślne są te dziennikarzyny – jak żaden nie informnuje, że w yankeslandzie była kolejna masakra TO ŻADEN NIE INFORMUJE. Ewentualnie drobnym druczkiem. Jak wszyscy „polscy” szczekacze zaczną ujadać, że Rosja wtargnęła na Ukrainę to wtedy jeden drugiego aż przekrzykuje.
      JAKIM TRZEBA BYĆ IDIOTĄ BY WIERZYĆ ŻE W POLSCE W 3. RP SĄ JAKIEŚ „WOLNE MEDIA”?
      JAKIM TRZEBA BYĆ ŚLEPYM GŁUCHYM I DEBILEM, ŻEBY NIE ZAUWAŻYĆ, ŻE „NIEZALEŻNE MEDIA” TO TUBA PROPAGANDOWA WASZYNGTONU?

    2. To samo było gdy ukraińcy napadali i bili polskich kierowców na granicy, albo wczorajsza demonstracja Kresowian – zmowa milczenia polskich[?] mediów.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…