Site icon Portal informacyjny STRAJK

Obszar Natura 2000 pod topór – ustawa Szyszki działa

Resort środowiska znów chce zaszkodzić przyrodzie / kooperacjamiejska.pl

Zagrożonych wycinką jest nawet 20 tys. drzew rosnących w wyjątkowo cennym przyrodniczo i atrakcyjnym turystycznie starym olchowym lesie niedaleko Sławy. Wytnie je rolnik, dzierżawiący ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnych, przez co zostanie zwolniony z części opłat.

Żółw błotny, zamieszkujący przeznaczone do dewastacji lasy i bagno/wikimedia commons

Na efekty nowego „prawa Szyszki” czyli przepisu usuwającego wszelkie przeszkody wobec wycinki drzew, nie trzeba było długo czekać. Alarmujące sygnały przychodzą zarówno z dużych miast, jak i terenów dzikich, jak obszar pod Sławą. 40 ha starego lasu olchowego jest terenem chronionym programem Natura 2000, znajdują się tam także rezerwaty przyrody i parki krajobrazowe. Wycince sprzeciwia się Urząd Miejski w Sławie oraz nadleśnictwo, a także przyrodnicy i naukowcy. Protestuje też Liga Ochrony Przyrody. Na terenach tych występują 23 gatunki chronionych ptaków, żyją tam też m.in. wydry, objęte ochroną na terenie całego kraju; jeszcze niedawno obserwowano też żółwie błotne, jedyny dziko żyjący w Polsce gatunek żółwia.

Decyzja o wycince i przystosowaniu terenu do użytku rolniczego, za wykonanie której rolnik będzie zwolniony z części opłat za dzierżawę, jest też zadziwiająca z punktu widzenia praktycznego. Tereny, o których mowa, to bagna – jak twierdzą lokalni mieszkańcy, za czasów PRL próbowano tworzyć na nich PGR, jednak sprzęty rolnicze tonęły w wodzie. Przystosowanie go pod uprawę pochłonęłoby miliony złotych.

Do tej pory absurdalną decyzję ARN blokował właśnie Urząd Miejski w Sławie. Jednak „dzięki” nowemu prawu, które zaczęło funkcjonować od stycznia br., zgodnie z którym nie trzeba mieć żadnych zezwoleń ani na wycinkę drzew na terenie prywatnym, ani wtedy, kiedy – tak jak w tym przypadku – chodzi o dostosowanie gruntu do użytku rolniczego. Już 6 lutego na teren lasu wjechał ciężki sprzęt i rozpoczęła się wycinka, którą zatrzymano ze względu na protesty. Wkrótce działania będą musiały zostać przerwane ze względu na okres lęgowy ptaków, jednak na jesieni dzierżawca planuje wrócić do pracy. Do prokuratury tymczasem wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, czyli „degradacji cennego obszaru przyrodniczego”.

Exit mobile version