Marcelo Bielsa zaprezentował całemu światu na czym polega duch czystej sportowej rywalizacji. Argentyński szkoleniowiec nakazał swoim piłkarzom oddanie bramki przeciwnikom, bo chwile wcześniej „brudnego gola” strzelił zawodnik jego drużyny. W roli czarnego bohatera wystąpił niestety nasz rodak, Mateusz Klich.
W historii futbolu zapisał się już podobny czyn, w wykonaniu Garrinchy, brazylijskiego wirtuoza futbolu, a także wielkiego człowieka – socjalisty i przeciwnika wojskowej junty, która rządziła jego krajem. Pomocnik Botofago w 1960 roku podczas meczu z Fluminense znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak kątem oka zobaczył, że jeden z jego rywali leży na murawie. Brazylijczyk zamiast do bramki, kopnął piłkę na aut. Jego zachowanie zapisało się w historii futbolu i etyki sportowej jako Gest Garrinchy.
Swoje miejsce w annałach piłki nożnej znajdzie też to, co wydarzyło się podczas niedzielnego meczu angielskiej Championship (drugi poziom rozgrywkowy) pomiędzy Leeds United, a Aston Villa F.C. W 72 minucie spotkania gracze gości domagali się przerwania gry, bo na murawie leżał jeden z ich kolegów, Jonathan Kodjia. Piłka znajdowała się pod nogami Mateusza Klicha, reprezentanta Polski. Pomocnik znad Wisły pokazał jednak, że duch fair play nie obchodzi go wcale. Pognał z futbolówką w stronę bramki i strzelił gola. Zdenerwowani piłkarze Aston Villi ruszyli w jego stronę. Doszło do szarpaniny, Polaka przez linczem uchronili koledzy z drużyny i arbiter spotkania, który próbując uspokoić emocje wykluczył z gry gracza The Villans, Anwara El Ghaziego.
• Villa expect Leeds to put the ball out following an injury
• Leeds play on and Mateusz Klich scores
• Anwar El Ghazi is sent off for Villa in the aftermath of the goal
• Marcelo Bielsa tells Leeds to let Villa to equalise from kick-off.— Photos of Football (@photosofootball) April 28, 2019
Gdyby wynik 1:0 utrzymał się do końca meczu, wówczas Leeds United zachowałoby szanse na awans do Premier League, najwyższej angielskiego klasy rozgrywkowej. Kibice The Whites czekają na to już 15 lat. Do akcji wkroczył jednak trener Marcelo Bielsa, który polecił swoim piłkarzom pozwolić rywalom na strzelenie gola. Potyczka zakończyła się remisem 1:1, co oznacza, że Leeds na pewno nie awansuje w tym sezonie bezpośrednio do Premier League, ale zachowa szanse na promocje w barażach.
Wydarzenia ze stadionu w Leeds odbiły się szerokim echem. Słynny trener Arsene Wenger w komentarzu dla BelInsports powiedział, że „Marcelo Bielsa pokazał wielką klasę”. Były szkoleniowiec Arsenalu podziękował Argentyńczykowi za „niezwykły gest”.
Arsene Wenger says thank you to Leeds manager Marcelo Bielsa for his „remarkable” gesture in allowing Aston Villa to score against Leeds after Bielsa’s side had taken the lead in controversial circumstances.
A class act ?#beINWenger pic.twitter.com/S6wuruQLdS
— beIN SPORTS (@beINSPORTS) April 28, 2019
Z uznaniem o zachowaniu Bielsy wypowiedział się również polski dziennikarz sportowy Michał Pol. „Marcelo Bielsa wyniósł Fair Play na nowy poziom. Kazał swoim piłkarzom „oddać” gola, którego zdobył Klich” – napisał na Twitterze.
Marcelo Bielsa wyniósł Fair Play na nowy poziom. Kazał swoim piłkarzom „oddać” gola, którego zdobył Klich https://t.co/ASLyMYK4W8
— Michał Pol (@Polsport) April 28, 2019
Był gest Garrinchy,w niedzielę zobaczyliśmy gest Bielsy, ale niestety również gest Klicha. Polski pomocnik przejdzie do historii jako sportowiec, dla którego zasady fair play nie są najważniejsze. Suchej nitki na nie zostawiają na nim nawet rodacy.
„Klich i kolega, który mu podał piłkę, zrobili coś, co się nie robi w środowisku piłki nożnej. Ich zachowanie w tej akcji jest skandalem. Odpowiedź piłkarzy Aston Villa mogła być inna faktycznie ale emocje poniosły. Brawo Bielsa!” – napisał Ekstraklasowy na Twitterze,
Pojawiły się również komentarze humorystyczno-polityczne.”»Będziesz deportowany jak Międlar« – taką sektorówką fani Leeds powinni powitać Klicha na następnym meczu. »Brexit – no! Klichexit – yes!«”, jak również reminiscencyjne. „Kontynuator sportowej tradycji Andrzeja Gołoty. Kolejny foul pole”, a także moralizatorskie „Argentyńczyk uczy Polaka zasad społecznych” – czytamy na 90minut.pl