Był zastępcą komendanta wojewódzkiego dolnośląskiej policji, gdy całą Polską wstrząsnęła śmierć Igora Stachowiaka na komisariacie. Dziś jednak Krzysztof Niziołek nie ma powodów do narzekań.
Wszyscy mężczyźni złożyli jednak wnioski o emeryturę, a to oznaczało umorzenie wewnętrznych postępowań. Procedura nie przewiduje, by obejmować nimi emerytów. Niziołek pobiera świadczenie od września.
Lokalny portal ze Świdnicy, doba.pl, dowiedział się ponadto, że policjant, który w niesławie odszedł z pracy, bynajmniej nie prowadzi spokojnego życia emeryta, lecz został wiceprezesem strzegomskiego Zakładu Usług Komunalnych. W dodatku objął stanowisko bez konkursu, bo, jak podkreśla urząd miasta Strzegomia, w spółkach prawa handlowego nie ma obowiązku przeprowadzania takowego. A Niziołek ma znakomite kwalifikacje, gdyż jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego i podyplomowych studiów menadżerskich. Wreszcie „posiada bogate doświadczenie w zarządzaniu zasobami ludzkimi” – to też oficjalne stanowisko urzędu.