Narasta agresja skrajnej prawicy. W Bielsku-Białej czterech zbirów napadło na solidarnościową pikietę z uwięzioną aktywistką. Sprawcy ukradli tęczową flagę i zaatakowali gazem pieprzowym młodą działaczkę Lewicy Razem. Sprawa została już zgłoszona na policję.
„Wypierdalać pedały” – usłyszeli uczestnicy pikiety solidarnościowej z Margot, którzy w sobotę ustawili się na ulicy stolicy Podbeskidzia, aby wyrazić solidarność z działaczką prześladowaną za poglądy. Zachęcali też mieszkańców Bielska-Białej do pisania listów do uwięzionej.
Nie spodobało się to działaczom miejscowej skrajnej prawicy. Zaczęło się od słów. Delegacja ONR i Młodzieży Wszechpolskiej przyniosła list zatytułowany „Czołem Michał” (to formalne imię Margot), w którym apelowali do aktywistki o nawrócenie (!) oraz prosili o „szacunek do drugiego człowieka”. Chwilę później w namiocie pojawiła się grupa czterech agresywnych młodych mężczyzn, którzy miotając obelgami i groźbami, próbowali przestraszyć działaczy Lewicy Razem, organizatorów pikiety. Dopuścili się kradzieży zawieszonej na namiocie tęczowej flagi, oblali obecnych niezidentyfikowaną cieczą oraz zaatakowali gazem pieprzowym 16-letnią działaczkę.
Dziś popołudniu działacz podbeskidzkiego okręgu Lewicy Razem, Mateusz Merta złożył zeznania na policji. – Funkcjonariusz, z którym rozmawiałem wykazał inicjatywę i przejął się zajściem – przyznaje aktywista.
Sprawcy są poszukiwani w związku z zakłóceniem zgromadzenia i naruszeniem nietykalności fizycznej.
Merta w rozmowie z Portalem Strajk zapowiada, że napaść nacjonalistów nie zmieni planu działania. – Będziemy solidaryzować się z aresztowaną aktywistką i wszystkimi, którzy doświadczają dyskryminacji. Nie chowamy się, nie boimy się nacjonalistów – oświadczył.
Merta podkreśla, że „antyfaszyzm jest fundamentem polskiego społeczeństwa”, dlatego rzeczą oczywistą jest dla niego działalność w ruchach występujących przeciwko faszyzacji kraju.
Zdaniem działacza agresja wobec LGBT to efekt zamierzonych działań prawicy. – To prosty rachunek. Polska klasa polityczna cynicznie wykorzystuje temat osób LGBT, robiąc z nich straszak i obiekt do szczucia. Tak jak prawica uderzała w osoby uchodźcze, tak uderza teraz w LGBT. Mieliśmy pobicie pod klubem gejowskim w Krakowie, teraz sytuacja w Bielsku. Ludzie, którzy funkcjonują w matni prawicowej propagandy, czują się zagubieni, reagują agresją. Jest to cena jaką płacimy za to, że prawica buduje kapitał polityczny na nienawiści – zauważa Mateusz Merta.
„Apelujemy o reagowanie i nagłaśnianie takich przypadków. To ważne, by pokazać, że w demokratycznym państwie nie istnieje miejsce na dyskryminację oraz uliczne bojówki terroryzujące mieszkańców naszych miast. Apelujemy również do władz o sprawne działanie w celu zatrzymania sprawców oraz stanowcze potępienie aktu” – czytamy w oświadczeniu podbeskidzkiej Lewicy Razem.
O terrorze ze strony skrajnej prawicy i tym, jak na nią odpowiedzieć pisaliśmy we wczorajszym Komentarzu Dnia.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…