Nowy wicepremier i minister spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salvini potwierdził dziś, że statki humanitarnych organizacji pozarządowych ratujące migrantów u wybrzeży Libii nie będą już mogły przybijać do włoskich portów. Tymczasem 630 migrantów z 26 krajów Afryki i Azji, którzy na pokładzie Aquariusa od tygodnia błąkają się po Morzu Śródziemnym, zostaną przyjęci przez Hiszpanię i Francję.

 

Morze Śródziemne, 2017 r. wikipedia

Jutro rano Aquarius, statek należący do francuskich Lekarzy bez Granic, któremu nie pozwolono zawinąć do włoskiego portu, ma przybić do portowego nabrzeża Walencji w Hiszpanii, gdzie będzie czekać na niego ponad 2300 osób, w tym tysiąc wolontariuszy i prawie 500 tłumaczy. Wydarzenie będzie medialne: w porcie akredytowało się ok. 600 dziennikarzy z wielu krajów świata. Włoska decyzja prowadzi do kolejnych napięć politycznych w związku z kryzysem migracyjnym.

Matteo Salvini ogłosił dziś, że dwa kolejne statki pływające pod banderą holenderską – Lifeline i Seefuchs, ratujące właśnie migrantów u libijskich wybrzeży, nie zostaną wpuszczone do Włoch. „Niech ci panowie (Holendrzy) wiedzą, że Włochy nie chcą już być wspólnikami biznesu nielegalnej imigracji, niech szukają innych portów. Jako minister i ojciec robię to dla dobra wszystkich” – mówił Salvini.

Odtąd tylko statki włoskiej straży przybrzeżnej lub inne, niewyspecjalizowane w ratowaniu migrantów i nie należące do organizacji humanitarnych będą mogły przybijać do włoskich portów z migrantami na pokładzie. Amerykański okręt US Trenton płynie teraz do Włoch z 40 migrantami uratowanymi ok. 20 mil od libijskiego wybrzeża, gdy ich łódź zatonęła – zginęło 12 osób.

Francuski prezydent Emmanuel Macron, który kilka dni temu nawał decyzje rządu włoskiego „cynicznymi i nieodpowiedzialnymi” po rozmowach z włoskim premierem Giuseppe Conte złagodził swój dyskurs mówiąc o „braku skuteczności i solidarności w Europie”, co podnosili Włosi, źli, że część krajów, głównie z Europy wschodniej, nie chce przyjmować imigrantów. Francja przyjmie część rozbitków z Aquariusa „odpowiadających kryteriom azylu”.

Pomysł austriackiego kanclerza Sebastiana Kurza, by Włochy, Austria i Niemcy utworzyły wspólnie „oś antyimigracyjną” został skrytykowany w wielu europejskich mediach. Słowo „oś” przypomina wielu faszystowską oś Włochy-Niemcy-Japonia z czasów II wojny światowej.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Pretensje – drogi autorze – należy mieć do jankesów którzy odpowiadają za kolejno następującą destrukcję państw tego regionu Afryki w imię swoich wąsko rozumianych interesów. Problem emigracji praktycznie nie istniał ot jakieś kilkadziesiąt tysięcy rocznie uchodźców ekonomicznych pojawiało się w Europie.
    A dzięki Jankesom mamy od miliona w górę rocznie.
    A Europa wschodnia ma własne problemy z imigrantami z Ukrainy (liczba oceniana na nawet 5 milionów) i należy do tej biedniejszej części wspólnoty, której nie stać na utrzymywanie setek tysięcy ludzi na socjalu.
    Nie wspominam o konflikcie kulturowym i wyznaniowym, który mógłby łatwo powstać. W Polsce mamy większość katolicką, z której spora cześć jest dość mocno ortodoksyjna. Imigranci to w wielu wypadkach ortodoksyjni wyznawcy islamu.
    A z wyznawcami tej religii – historycznie nie mieliśmy nigdy za dobrych doświadczeń.
    Pokrzykiwania jakie rozlegają się ze strony będących w obcych rękach mediów – nie świadczą zbyt dobrze o rzemiośle ich autorów. Są raczej wyrazem frustracji i bezsilności w kształtowaniu ,,właściwych postaw”…

  2. Nie ma rozbitków z Aquariusa. Ten statek bynajmniej nie zatonął. Na jego pokładzie nie ma także rozbitków z innego statku, który uległ katastrofie morskiej.

    Są natomiast ludzie, którzy zapłacili przemytnikom za to aby dostarczyli ich do Europy. A załoga Aquariusa współpracuje z przemytnikami i dlatego nie odwozi tych ludzi na afrykański brzeg, czyli na ich macierzysty kontynent.

    Jeżeli tego nie wiesz Autorze, to lepiej nie bierz się za pisanie bo wychodzisz na dyletanta.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…