Site icon Portal informacyjny STRAJK

ONZ: Lula ma prawo kandydować na prezydenta Brazylii

flickr

Komitet Praw Człowieka ONZ wezwał wczoraj Brazylię do pozwolenia na kandydaturę byłego lewicowego prezydenta w październikowych wyborach, dopóki nie zostanie wyczerpana cała procedura odwoławcza przed wymiarem sprawiedliwości. 72-letni Luiz Inácio Lula da Silva siedzi w więzieniu skazany za korupcję po bardzo kontrowersyjnym procesie.

Lula, 2017. pixabay

Historyczny lider Partii Pracujących (PT), dwukrotnie wybrany na prezydenta, szef państwa w latach 2003-2010, pozostaje niekwestionowanym liderem wszystkich sondaży, co bardzo nie podoba się brazylijskiej prawicy i Stanom Zjednoczonym. Jego partia zgłosiła w minioną środę jego oficjalną kandydaturę, lecz jest bardzo prawdopodobne, że zostanie unieważniona, gdyż prawo nie pozwala na wybieranie skazanych.

Komitet Praw Człowieka ONZ w Genewie w krótkiej deklaracji zwrócił się do Brazylii do „podjęcia wszelkich środków”, by Lula mógł korzystać ze swych praw politycznych. Jeden z członków Komitetu Olivier de Frouville powiedział dziennikarzom, że odwołania złożone przez obrońców Luli w Sądzie Najwyższym „mogą doprowadzić do anulowania jego skazania”, więc władze powinny pozwolić mu prowadzić kampanię, choćby z więzienia w Kurytybie.

Była prezydent Dilma Rousseff, lewicowa następczyni Luli na stanowisku prezydenta, pozbawiona władzy dwa lata temu w wyniku instytucjonalnego zamachu stanu, ogłosiła, że „Lula jest niewinny i pozostaje kandydatem”, podczas gdy prawica manifestuje swoje oburzenie.

Brazylia ratyfikowała dokumenty ONZ odnoszące się do praw obywatelskich i politycznych, czyli technicznie jest zobowiązana do respektowania  decyzji  Komitetu, jednak brazylijski MSZ stwierdził już, że „konkluzje Komitetu mają jedynie charakter rekomendacji i nie są zobowiązujące prawnie”. Prokuratura pozostawiła na razie sprawę bez komentarza.

Kampania prezydencka w Brazylii przebiega w wielkim napięciu. Ostateczne pozbawienie Luli prawa do kandydowania może doprowadzić do gwałtownego kryzysu politycznego.

 

 

Exit mobile version