Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych krytycznie ocenia kończącą się kampanię przed pierwszą turą wyborów prezydenckich.
Według związkowców kwestie związane z ubóstwem, bezrobociem, prawami pracowniczymi, stabilnością zatrudnienia i nierównościami społecznymi nie odgrywały istotnej roli w programach i debatach wyborczych kandydatów na urząd Prezydenta RP. „Uważamy, że poglądy, postulaty i oczekiwania dużej części społeczeństwa zostały zlekceważone. Liczymy, że w jesiennych wyborach parlamentarnych pojawią się ugrupowania, które skupią się nad rozwiązaniami prospołecznymi, poprawiającymi poziom życia i warunki pracy” – tłumaczą w oświadczeniu.
– OPZZ jest bardzo rozczarowane kampanią prezydencką – potwierdza doradca OPZZ Piotr Szumlewicz. – Wszyscy kandydaci skupiali się głównie na rzekomo prześladowanych przedsiębiorcach, zapominając o pracownikach, bezrobotnych czy emerytach. Szczególnie rozczarowała wysunięta przez SLD Magdalena Ogórek, której program nie odbiegał znacząco od bredni wygłaszanych przez Janusza Korwin-Mikkego. To chyba najgorsze wybory od 1989 roku. Mam nadzieję, że w jesiennych wyborach pojawi się jakikolwiek lewicowy głos – dodaje.