OPZZ upomina się o Ukraińców pracujących w Polsce. Chce pomagać zatrudnionym, także w szarej strefie, walczyć o respektowanie podstawowych praw pracowniczych.
Dziś w Katowicach odbyło się zebranie założycielskie Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ukraińskich w Polsce, który będzie miał główną siedzibę w Warszawie. To wspólna inicjatywa OPZZ oraz najaktywniejszych spośród Ukraińców, którzy nie od wczoraj poszukiwali w związkach zawodowych pomocy w konfliktach z nieuczciwymi pracodawcami. Teoretycznie Ukraińcy mogli wstępować do polskich związków. W praktyce jednak w branżach, gdzie są zatrudniani, takich organizacji i tak nie ma. Ponadto spośród setek tysięcy pracujących w Polsce Ukraińców ogromna część zatrudniona jest na czarno.
– Ukraińcy, którzy najczęściej pracują w szarej strefie, nie tylko nie są objęci minimalnymi normami prawa pracy i zabezpieczenia społecznego, ale najzwyczajniej wyzyskiwani i oszukiwani. Nie znają swoich praw i nie wiedzą, do kogo się zwrócić – tak potrzebę utworzenia związku uzasadnił Piotr Ostrowski, dyrektor Wydziału Międzynarodowego OPZZ. Inni działacze związkowej centrali przypominali, że wyzysk Ukraińców w Polsce przybiera skrajnie patologiczną postać – pracownicy ci padają niejednokrotnie ofiarą handlu ludźmi, są okradani z wynagrodzenia i zmuszani do pracy niewolniczej.
Sprowadzić Ukraińca do pracy w Polsce jest bardzo łatwo (chociaż ma się to zmienić), pracowników takich będzie coraz więcej. Jeśli związki zawodowe się o nich nie upomną, pozostaną ulubionym celem wyzysku polskich Januszów biznesu.