Pracownicy Specjalistycznego Psychiatrycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Bielsku-Białej ostatnio otrzymali podwyżki w 2007 roku. Dyrekcja i władze samorządowe tłumaczą się brakiem pieniędzy w budżecie. Zatrudnieni protestują również przeciwko złym warunkom pracy.
Załoga placówki odstąpi od pracy 12 maja. Od godziny 9 do 11 pracownicy będą reagować jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Wkrótce potem pod budynkiem starostwa odbędzie się protest, w którym w ramach solidarności będą również uczestniczyć osoby zatrudnione w bielskim Szpitalu Psychiatrycznym. Organizatorem strajku jest zrzeszający pracowników Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza. Poparcie dla strajku wyraził również Związek Zawodowy Pracowników Lecznictwa Psychiatrycznego i Uzależnień.
Do podjęcia protestu skłonił kadrę szpitala impas w negocjacjach z kierownictwem lecznicy oraz starostwem na temat wzrostu płac. Reprezentanci załogi podczas trwającego już osiem lat sporu zbiorowego są notorycznie odsyłani od Annasza do Kajfasza. Zarząd twierdzi, że kasa placówki nie otrzymuje wystarczającego wsparcia ze strony władz, więc pieniędzy na podwyżki nie ma. Samorządowcy natomiast tłumaczą, że kasa powiatu świeci pustkami. – Do tej pory bardzo łagodnie artykułowaliśmy swoje postulaty. Pisaliśmy pisma, rozmawialiśmy. Wszystko na nic, przez lata byliśmy zbywani – tłumaczy jeden ze związkowców.
W ciągu tych ośmiu lat realne dochody zatrudnionych w skali roku zostały zresztą obniżone. Kilka lat temu dyrekcja szantażując załogę perspektywą zamknięcia placówki wymusiła na niej zgodę na likwidację trzynastek. Pracownicy są również niezadowoleni z warunków pracy. – Przepełnione sale chorych, brak podstawowego sprzętu medycznego, niedostateczna ilość personelu medycznego, zły stan budynków i pomieszczeń, brak pieniędzy na zajęcia terapeutyczne pacjentów – to tylko niektóre kwestie wymagające natychmiastowej reakcji ze strony osób odpowiedzialnych za realizację publicznych świadczeń medycznych w psychiatrii w naszym rejonie – wyliczają protestujący.